nr 2 (3) marzec–kwiecień 2013 Rekurencje internetowy magazyn opinii Zapraszamy do śledzenia nowych artykułów, komentowania i polemiki na stronach: http://www.rekurencje.pl/ http://www.facebook.com/rekurencje Strona Czytam ‘Czytam “Czytam lewicową publicystkę dla beki” dla beki’ dla beki: http://www.facebook.com/dlabekidlabekidlabeki Pisz dla rekurencji! Jeżeli uważasz że masz coś ciekawego do przekazania i umiesz napisać to w stylu zbliżonym do innych tekstów w Rekurencjach, chętnie opublikujemy Twój artykuł! Oczywiście na stronie znajdzie się informacja kto jest autorem, podobnie jak w przypadku tekstów pisanych przez członków redakcji. Artykuły prosimy wysyłać na nasz adres mailowy. Publikacja artykułu w Rekurencjach nie jest równoznaczna z przyjęciem do redakcji. Jeżeli będziemy szu- kać redaktorów, ogłoszenie pojawi się na stronie. Za napisanie dla nas tekstu nie otrzymasz wynagrodzenia ale nie martw się, redakcja też nie otrzymuje. Jesteśmy biednym czasopismem. Przynajmniej na razie. Kontakt: Bredakcja@rekurencje.pl ŚWITALSKI: Nerdonomicon 23 Teorie spisku, cz. I: O tym, jakie niebez- pieczne rzeczy czają się na niebie . . . . 23 Teorie spisku, cz. II — HAARP: Niebo bę- dzie płonąć . . . . . . . . . . . . . . . . 24 Spis treści Requiem dla LucasArts . . . . . . . . . . . . 26 Redakcja 4 WIŚNIEWSKI: Bastion logiki sakralnej 28 Przyszłość Europy . . . . . . . . . . . . . . . 28 Sztuczne Trollki 6 ZASINA: Tygielek tradycjonalisty 30 BYTNER: Leniwy Lewacki Pomiot 10 Votum separatum à propos „Strumienia Każdy czyta to, na co sobie zasłużył . . . . . 10 świadomości” redaktora Miszczyka . . . 30 Smartfony dla dumbuserów . . . . . . . . . . 12 Felieton Walentynkowy . . . . . . . . . . . . . 30 FOLTA: Katedra hipsterologii stosowanej 13 Życie Pi — doskonale subiektywna recenzja . 32 Seks bez miłości . . . . . . . . . . . . . . . . 13 Tydzień Kina Hiszpańskiego — mikrorelacja . 32 Lemingi . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 14 A to ci dopiero... . . . . . . . . . . . . . . . . 33 Rondo Gierka i Margaret Thatcher . . . . . . 16 ZDANIE: Polski zielnik ideologiczny 35 MISZCZYK: Na dnie strumienia świado- Księżyc z sera . . . . . . . . . . . . . . . . . . 35 mości 17 Wielka ucieczka . . . . . . . . . . . . . . . . . 36 Urojona przeszłość . . . . . . . . . . . . . . . 17 Nerdkultura polityczna . . . . . . . . . . . . . 18 Artykuły gościnne 38 Analiza zjawiska neoliberalizmizmu . . . . . . 20 Bednarski: Drugie spojrzenie na nerdkulturę . 38 Kyriarchia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 21 Zalewski: Rap w imię Jezusa Raptora . . . . 40 Post-rzadkości nie będzie . . . . . . . . . . . 21 Lechowska: Rzecz o zatrudnieniu . . . . . . . 42 2 mwww.rekurencje.pl/ BKontakt: redakcja@rekurencje.pl Polecane artykuły: Bytner: Smartfony dla dumbuserów Patrzę właśnie na leżący przede mną telefon. Czar- nuch ma pięć lat, kosztował mnie złotówkę, przeżył utopienie w miejscu, które wstyd wspominać, podejrze- wam, że projektanci obudowy myśleli, że tworzą czarną skrzynkę. Niegdyś miałem ambitny plan nie wymieniać go, póki działa, acz zaczyna dawać się we znaki jego niezgodność z najnowszymi standardami, co skłania mnie do przyjrzenia się własnemu portfelowi i ofer- tom rynkowym. Z str. 12 23 kwietnia 2012 Czasopismo internetowe „Rekurencje” niewątpliwie przechodzi trudny okres. Popularność pozostaje nie- wielka a artykuły pojawiają się z wyraźnie mniejszą regularnością. Czy to koniec? Być może. Ale nie mar- twcie się — nie wiem jak długo przeżyją Rekurencje Folta: Rondo Gierka i Margaret Thatcher ale zapewniam was: kiedy pewnego dnia znikniemy, O tym, że pół roku temu spłaciliśmy wreszcie długi pamięć o nas pozostanie w świadomości trollskiej. Być Gierka i o tym, że gospodarka polegała na budowie może za wiele lat jaki badacz literatury wczesnego XXI skansenów w randomowych miejscach to sprawa oczy- wieku odkopie te pdf-y, doceni ich geniusz i sprawi wista. Wniosek prosty i smutny: ludzie mają w głę- że artykuły tu zawarte będą obowiązkową literaturą bokim poważaniu idee takie jak wolność, solidarność, na każdym stadium edukacji. Na razie jednak nie etc., choć wycierają sobie nimi teraz gębę. Buntują się myślmy o śmierci Rekuencji — zamiast tego czytajmy jak drożeje wódka i kiełbasa zwyczajna, a stawiają po- je póki żyją. mniki za maluch i coca-colę. Z str. 16 — CCCLPDBDBDB Świtalski: Requiem dla LucasArts Świat nerdów zadrżał w posadach. Nie do końca dla- tego, że gry, które studio ostatnio tworzyło były wy- bitne (choć „1313” zapowiadało się całkiem nieźle). Chodzi głównie o to, że LucasFilm Games — później przemianowane na Lucasarts — to kawał historii. Dla wielu ludzi, którzy dziś mają około trzydziestki to właśnie ich gry były jednymi z pierwszych, w jakie w ogóle grali i to dzięki ich dziełom fascynują się grami do dziś. Z str. 26 ∞ Numer 2 (3), marzec–kwiecień 2013 3 Redakcja CCCLPDBDBDB CCCLPDBDBDB to strona internetowa, a dokładniej fanpage na Facebooku. Jest to też redaktor naczelny Rekurencji, bo czemu nie? CCCLPDBDBDB w wolnych chwilach zajmowałby się trollo- waniem ale nie ma wolnych chwil bo całe życie zajmuje mu praca jaką jest trollowanie. Paweł Mateusz Paweł Mateusz Bytner jest redaktorem Czasopisma Internetowego Bytner Rekurencje. Prowadzi w nim rubrykę „Leniwy Lewacki Pomiot”. O sobie pisze tak: „Jestem studentem matematyki, kochającym tak ją, jak i na- ukę w ogóle. Od dziecka jestem głodny wiedzy o otaczającym mnie świecie i nie toleruję ludzi, których w najmniejszym stopniu to dziwi. Cenię przez to u innych szerokie horyzonty i przemyślany pogląd na świat, choćby i niekoniecznie zgodny z moim. Nie boję się zadawać pytań, mówić co innego, niż ktoś by chciał usłyszeć, nie istnieją dla mnie tematy tabu, a święte krowy i kaczki naj- bardziej lubię upieczone. Jednak potrafię przyznać się do błędu, a wręcz czuję taką potrzebę, gdy sam swój błąd dostrzegę. Uwa- żam, że z życia należy czerpać jak najwięcej przyjemności, byle nie kosztem innych.” Michał Cieślik Michał Cieślik redaguje rubrykę „Za kulisami” w Rekurencjach. O sobie pisze: „Jestem studentem pochodzącym z terenów, na których osiedliła się zakamuflowana opcja niemiecka. Interesują mnie poczynania elit politycznych, miliony euro biegające po zielonej murawie i wie- logodzinne dyskusje, które do niczego nie prowadzą. Głoszę hasło «Rekurencje stroną startową każdego Polaka».” Maciej Folta Maciej Folta pisze dla Rekurencji w rubryce „Katedra hipsterologii stosowanej”. Na swój temat pisze: „Jestem studentem. Liberalnym pragmatykiem, oprócz tego mi- zantropem, lewakiem, zaprzańcem, kosmopolitą, moralną relaty- wistą. Słowem: ekstrema i podziemie. Czytam «Time» i «Epokę». Pijam tylko Ballantine’a, palę Winstony — dla Ciebie mam Win- termensy: zagraniczne czekoladowe cygara. Zdejm kapelusz.” Maciej Miszczyk Maciej Miszczyk w Czasopiśmie Internetowym Rekurencje reda- guje rubrykę „Na dnie strumienia świadomości”. Sam o sobie pisze: „Pełnoetatowy nerd, wielokierunkowy student, bardzo amatorski redaktor. W wolnym czasie denerwuje ludzi i pisze dość od rzeczy.” 4 mwww.rekurencje.pl/ BKontakt: redakcja@rekurencje.pl Redakcja Michał Świtalski Michał Świtalski jest redaktorem Czasopisma Internetowego Re- kurencje, w którym prowadzi rubrykę „Nerdonomicon”. Michał Świtalski o sobie: „Wiecznie niewyspany wieczny student, wiecznie niezadowolony i narzekający, z wiecznie zepsutym samochodem. Za dnia próbuje sypiać, a nocą ratuje Internet. Koneser źle przetłumaczonych i na- pisanych książek oraz źle nakręconych i zagranych filmów. Słucha muzyki dokładnie takiej, jakiej nie lubisz. Głośno. Lubi koty.” Tomasz Wiśniewski redaktor Czasopisma Internetowego Rekurencje, prowadzący ru- brykę „Bastion Logiki Sakralnej”. Tomasz Wiśniewski na temat Tomasza Wiśniewskiego: „Rejczi, czyli właściwie Tomasz Wiśniewski. Nie lubi ludzi, dzieci, kobiet i zwierząt. Religiant i antyliberalna ironistka zarazem. Zwo- lennik katolickiego socjalizmu utopijnego i komunizmu wojennego. Urodzony lojalista i kolaborant. Partycypuje mistycznie w osobo- wościach kilku wdzięczących się w internetach modelek. Poza tym studiuje.” Damian Zasina początkowo gościnny współpracownik, dziś pełnoprawny redaktor Czasopisma Rekurencje. Damian Zasina o sobie: Na co dzień pracuję z liczbami, dlatego wyrażanie rzeczy niemie- rzalnych sprawia mi trudność. W wolnych chwilach czytam książki i oglądam filmy. Gdy pogoda dopisuje — włóczę się na piechotę po Warszawie, pogwizdując przy tym cicho. Wnikliwie obserwuję i staram się wyciągać samodzielne wnioski. Jestem sceptykiem i naprawdę twardo stąpającym po ziemi realistą — możesz prze- konać mnie tylko, mając w rękawie kilka faktycznie rozsądnych argumentów. To zdanie jest, podobnie jak redaktor naczelny CCCLPDBDBDB, fanpej- jest nieprawdziwe dżem na facebooku. Zdanie samo siebie opisuje w ten sposób: „Nie jestem tylko autoreferencyjnym semantycznym tworem tak jak mogłoby się wydawać. Gdy odrywam się od mojej wirtual- nej tożsamości przemierzam Kraków z harmonijką w kieszeni, gi- tarą na plecach i kapeluszem na głowie. Towarzyszy mi ciągły brak pieniędzy i blues szumiący w głowie — który można usłyszeć stojąc dostatecznie blisko. Z przyczyn praktycznych i niefortun- nych dorywczo programista, dorywczo autor. Debiut jako felie- tonista w Rekurencjach był moim marzeniem od dziecka. Lubię tworzyć za długie zdania, prawdziwości których sam nie jestem w stanie ocenić.” ∞ Numer 2 (3), marzec–kwiecień 2013 5 sztuczne trollki http: // www. facebook. com/ trollky Miniatura ukazująca Wincentego z Beauvais, koniec XV wieku Polecam Poczytać Kardaszewskiego Karl Briullov — Portret malarza i baronowej w łódce Sztuczne Trollki 6 mwww.rekurencje.pl/ BKontakt: redakcja@rekurencje.pl Ricardo Migliorisi — Ostatni dzień Pompejów Sztuczne Trollki Dominique Ingres — Łaźnia turecka — studium Polecam Poczytać Kardaszewskiego ∞ Numer 2 (3), marzec–kwiecień 2013 7 [autor nieznany] — Bitwa pod Tewkesbury (iluminacja z manuskryptu z Ghent) Sztuczne Trollki Rafael Santi — Święty Jerzy i smok Sztuczne Trollki 8 mwww.rekurencje.pl/ BKontakt: redakcja@rekurencje.pl Hans Wechtlin — Ranny człowiek (ilustracja z Podręcznika Chirurgii Hansa von Gersdorffa) Sztuczne Trollki Pieter Bruegel starszy — Mizantrop Sztuczne Trollki ∞ Numer 2 (3), marzec–kwiecień 2013 9 Leniwy Lewacki Pomiot Rubrykę prowadzi: Bytner Każdy czyta to, na co sobie zasłużył 26 marca 2013 Jakiś czas temu w pewnym zapyziałym zakątku inter- Na początek — nie pierwszy Tolkien się zafascyno- netu została mi rzucona ciężka rękawica — wyzwanie wał średniowieczem. Ktoś, kto uważał na języku pol- „sam zrób lepiej, a nie się wymądrzasz”, która zda- skim powinien był zanotować coś bezlitośnie wałkowa- niem autora była chyba świetnym sposobem na od- nego na wszystkie strony — romantyzm. Wtedy prze- parcie krytyki. Już nawet coś pisałem na dowód, że cież tak chętnie sięgano po przeczące rozumowi opo- się kurewsko myli, ale przerwałem w połowie. Dziś po- wiastki i bajki obecne w przekazach ustnych, a korze- nownie zostałem zainspirowany przez tę samą osobę. niami sięgające średniowiecza, albo i dalej. Czy to nie Tekstem tym rozpocznę mam nadzieję całą serię, doty- daje do myślenia? Kilku autorów, żyjących na długo kającą tematyki z najgłębszych czeluści nerdoświata. przed Aragornem i ekipą, spisało popularne do dziś Odniosę się tym razem do filmiku na temat kla- baśnie — Grimmowie, Andersen, Perrault. Do tego za- sycznej fantastyki [„Fatalstyka” odc. 13 — „Skazani chowały się eposy rycerskie — dzięki temu, że były na klasykę?”]: http://www.youtube.com/watch?v= w nielicznym przez pewien czas gronie utworów, któ- 6Tq0AWrjt_0. rym nie bardzo przeszkadzano się zachować. Zaczerp- W powyższym filmie autor przedstawia dość po- nięte w nich motywy są obecne i u Tolkiena. Czy Tol- pularny wśród znawców pogląd, jakoby praprzyczyną kien jest niezbędnym „przekaźnikiem popularności”? fantastyki — w każdej postaci — był Tolkien. Dowo- Moim zdaniem to gruba nadinterpretacja. dem na to jest rzesza światów, powielających schematy Po drugie ale — już wśród wymienionych świa- tolkienowskie, czerpiących z niego garściami, wbijają- tów znajdziemy kontrprzykład — Warhammera, osa- cych się w schematy nakreślone przez guru współcze- dzonego w świecie quasi-renesansowym. Łatwo mno- snych fantastów1 . żyć przykłady utworów osadzonych wcześniej, później, Czerpanie garściami z Tolkiena objawia się osadze- w czasach współczesnych, albo w świecie tak różnym niem akcji w umagicznionym średniowieczu, motywem od naszego, że ciężko mówić o nawiązaniu do jed- tułaczki, skopiowaniem fauny i flory, obecnością wy- nej konkretnej epoki. W literaturze sztandarowe będą brańca i jego dreamteamu. Coś jest jednak nie tak Świat Dysku, Harry Potter, twórczość Andre Norton, z przykładami podanymi przez autora filmu — War- Neila Gaimana, czy Philipa Pullmana. craftem, Warhammerem, Zapomnianymi Krainami, światami TES, Might& Magic, Wiedźmina... Przyj- Wybraniec i dreamteam rzyjmy się, jak powyższe i inne utwory wpisują się w naszkicowany przez nasz absolut schemat „zrób do- Tu podobnie: nie podlega wątpliwości, że to dość po- bre bajdurki i opchnij je za grubą kasę”. pularne. Jednak znów ciężko twierdzić, że to powiela- nie Tolkiena. Raczej śmiem twierdzić, że istnieje coś w ludzkiej naturze, co wymusza wciśnięcie w utwór ko- Czas akcji — bród, smród i etos goś z misją i paru w jakiś sposób zajebistych towarzy- Oczywiście nie ma co się sprzeczać z twierdzeniem, że szy, aby mieć jakiekolwiek szanse na zaciekawienie od- najlepiej widoczne w fantastyce są utwory odnoszące biorcy. Nie wiem, w jaki niby inny sposób miałoby to się do średniowiecza. Jednak, chcąc być uczciwym wo- wyglądać. Może powinienem czytać fantasy o normal- bec faktów, trzeba wtrącić „ale”. A nawet parę „al”. nym wieśniaku, który doi fruwające krowy i uprawia 1 W tym akapicie tak wiele słów powinno zostać ujętych w cudzysłowy, że już sobie to darowałem. 10 mwww.rekurencje.pl/ BKontakt: redakcja@rekurencje.pl BYTNER: LENIWY LEWACKI POMIOT rośliny many przez całą książkę, sam. To z pewnością namnożyło się elfów: wysokich, niskich, jasnych, ciem- byłoby baardzo interesujące. nych, śniadych, śnieżnych, pustynnych, morskich, noc- nych, dziennych, popołudniowych, słonecznych, księ- Topos — boso przez wieloświat? życowych i marsowych. Według tej zasady (paradok- salnie) Tolkien „dobry” nie jest, bo elfów u niego nie Tu już ciężko się nie czepiać — motyw wędrówki, który ma2 . Tolkienowscy Quendi są — krytycznym okiem — ma być klasyką w fantastyce, to coś, co wyrosło z Tol- ludźmi z długimi uszami, którzy żyją wiecznie. Nie kiena? Odyseusz, jak tylko do Ciebie dopłynie, to Ci mam bladego pojęcia, dlaczego nadano im przezwi- takiego konia trojańskiego zapakuje, że do końca ży- sko elfów — pociesznych miniaturek ze skrzydełkami, cia zapamiętasz jego imię. Chcemy czytać o Robinso- obecnych w baśniach i mitach. Trudno, od czasu wy- nach, Guliwerach, kapitanach Nemo, Lidenbrockach, dania Władcy Pierścieni elfy takie jak Calineczka są bo człowiek jest trójwymiarową istotą w czterowymia- wysiudane z literatury fantastycznej, a szkoda. rowym wszechświecie, dla której podróż jest pojęciem tak istotnym i elementarnym, że nawet, gdyby wy- Trzecią ważną rasą są orkowie, acz tu różnice są ewoluował z żuka gnojarza na księżycu gazowego ol- tak wyraźne, że nie ma wiele do omawiania. Są or- brzyma w podwójnym układzie gwiazd, to tak czy siak kowie ze Śródziemia — brzydkie cherlaki, wywodzące wiedziałby, co to znaczy „podróżować”. się z elfów. Są orki z legend, które praktycznie można Ponadto, jeśli ktoś uważa, że to jest fantastyczny utożsamić z ogrami czy olbrzymami. Są też orkowie niezbędnik, to współczuję mu ubogiej biblioteki. Nie „współcześni” - wciąż brzydale, ale bardzo postawni, tak trudno znaleźć książki, które są świetne, obywając czasem tworzący własną, konkurencyjną wobec ludz- się bez motywu epickiej podróży, a poruszające dość kiej kulturę. Zdarzają się też orkowie rosnący z za- ważne tematy. rodników jak grzyby, czy inne dziwadła (tu polecam Niewidocznych Akademików Pratchetta). Technologia kopiuj-wklej — bo elf to elf, po chuj drążyć temat? Podsumowanie Najtrudniejszym do obalenia argumentem jest wszech- Owszem, krasnoludy, orkowie, elfy, a także inne stwo- obecność krasnoludów, elfów, orków i innych brzydali rzenia ze Śródziemia, mają swoje miejsce w fantastyce. w większości uniwersów. Przyjrzyjmy się temu bli- Tylko czy każdy elf to Quendi? Czy to, że twórcy i tłu- żej — tu przydadzą nam się przykładowe światy po- macze wciąż używają tych samych nazw do określania dane w filmie jako czerpiące z klasyki. różnych istot (i kultur), jest spuścizną Tolkiena, czy Krasnoludy, które charakteryzują się tym, że są ni- zakorzenione jest głębiej? Czy przypadkiem nie jest skie, krępe, mieszkają w kopalniach, a ich życie polega tak — szczególnie mam na myśli polską scenę — że ist- na budowaniu, machaniu kilofem, machaniu toporem, nienie Tolkiena i przypisywanie mu ustanowienia pod- piciu piwa i dupczeniu kobiet. Ludzkich, bo własnych walin pod współczesną fantastykę, nie wynika z pro- nie mają. Znam jednak świat, w którym — pomija- stego faktu, że kilka lat temu nakręcono głośny, dobrze jąc pewne szczegóły — znajdziemy istoty z tego opisu, rozreklamowany i całkiem ładny film na podstawie a który jest o wiele starszy od Śródziemia. Mianowi- jego dzieła? Jako gówniarz nie miałem bladego pojęcia cie nasz. Niski wzrost pewnych osób był od zawsze o istnieniu Śródziemia, a motywy fantastyczne uwiel- czymś przyciągającym uwagę, przez co karły dosko- białem. Ciężko zarzucić Brzechwie, Kruger, Verne’owi, nale odnajdowały się w światach mniej lub bardziej Parandowskiemu, Carrollowi czy Leśmianowi, że zrzy- magicznych — czy to w cyrku, czy to w baśniach. nali z Tolkiena. Kolejną bardzo popularną rasą są elfy. Niepisana Na zakończenie jeszcze coś o elfach [Franz Schu- zasada mówi, że każdy „dobry” twórca fantasy musi bert — Erlkönig, op. 1, D 328]: wymyślić przynajmniej jedną własną elfią rasę, stąd http://www.youtube.com/watch?v=VdhRYMY6IEc 2 Zdaję sobie sprawę, że piszę głupotę. ∞ Numer 2 (3), marzec–kwiecień 2013 11 BYTNER: LENIWY LEWACKI POMIOT 11 kwietnia 2013 Smartfony dla dumbuserów Patrzę właśnie na leżący przede mną telefon. Czar- Ale też specjalnie od nich nie odstaje — ma praktycz- nuch ma pięć lat, kosztował mnie złotówkę, przeżył nie wszystkie funkcje potrzebne przeciętnemu użyt- utopienie w miejscu, które wstyd wspominać, podej- kownikowi, a i trochę takich, które przydadzą się mniej rzewam, że projektanci obudowy myśleli, że tworzą przeciętnym, jak mi. Gdy czytam specyfikację współ- czarną skrzynkę. Niegdyś miałem ambitny plan nie czesnych modeli z tej samej półki, co mój, to widzę wymieniać go, póki działa, acz zaczyna dawać się we tylko kosmetyczne różnice — większą pamięć, czy roz- znaki jego niezgodność z najnowszymi standardami, dzielczość matrycy aparatu. co skłania mnie do przyjrzenia się własnemu portfe- Świecie podręcznych super-gadżetów, czemu pozo- lowi i ofertom rynkowym. stajesz science-fiction? Gdzie są zegarki z wbudowa- Przez pół dekady zadowalałem się produktem nym Wszystkim? Czemu nowoczesne, ułatwiające ży- z najniższej półki, którego wybór był w dodatku po- cie technologie nie robią żadnej rewolucji, bo są po kierowany przede wszystkim eleganckim wyglądem prostu niedostępne, bo ich zdobycie wymaga albo pod- i klasyczną, jednoczęściową obudową (przy ówczesnym pisania cyrografu, albo poświęcenia stu sześciopaków zalewie tandetnych sliderów) — mianowicie Samsun- piwa? Oczywiście nie stawiam tych pytań dlatego, że giem SGH Z170. Prawie wszystkie jego wady, które naprawdę nie wiem. Nie odkryję Ameryki twierdząc, stwierdzam aktualnie, były mi znane już na początku że produkcja tak zwanego smartfonu jest niewiele użytkowania — brak gniazda 3,5 mm do słuchawek droższa od produkcji zwykłego pustaka. Dla mnie to oraz mini USB, krótki czas pracy baterii, niezrozu- oczywiste, że taka a nie inna sytuacja na rynku służy miała dla mnie, ale jednocześnie absolutnie nieuciąż- tylko napełnianiu kont producentów. Na jedno i drugie liwa niemożność ustawienia dzwonka mp3 jako sy- są klienci, nikomu nie opłaca się tego zmieniać i upo- gnału przychodzącej wiadomości (przy czym można wszechniać smartfonów, bo nic ich na wyższej półce taki dzwonek ustawić dla połączeń i alarmów) oraz cenowej nie zastąpi, a interes kręcić się musi. dziwny system dedykowany, który teoretycznie po- Wychodzi na to, że ponarzekałem głównie, że zwala na instalowanie aplikacji Java, ale do tej pory smartfony drogie. Ale jeszcze pozostaje druga część — nie znalazłem sposobu, jak taką zainstalować z wła- że ich użytkownicy głupi. Rzecz jasna nie wolno uogól- snego komputera. Jak widać są to pewne minusy niać i część ludzi wie co robi, kupując taki a nie inny względem standardów z czasów, gdy go kupowałem, telefon. Ale jest też cała rzesza, która nabiera się na nie mówiąc już o obecnych. takie bzdury, jak we wspominanej przeze mnie rekla- Gdy teraz porównuję sobie dostępne w sprzedaży mie. Dawniej o statusie świadczył zegarek na ręku, nowe telefony, nie wiem: czy mam płakać, czy się ciąć. dziś — rodzaj cegły w kieszeni. Do tego sprowadził się Najlepiej biedę, jaką tam dostrzegam, zobrazuje re- wynalazek, który miał ludziom znacznie ułatwić życie. klama jabłkowych nowości, którą jakiś czas temu wi- Wracam do swojego ambitnego planu — zobaczę, działem w telewizji. Ktoś chciał mi wmówić, że dosko- ile mój misiek jeszcze wytrzyma. Nie muszę mieć doty- nałym powodem do zakupu tego cuda zza Atlantyku kowego ekranu, bo za parę lat wejdzie nowa moda, pro- są niepowtarzalne możliwości w pstrykaniu i obróbce blem z gniazdem 3,5 mm rozwiąże polutowanie paru zdjęć. Widząc tę reklamę oniemiałem, bo gdybym wy- drutów. Dzięki odrobinie chęci mogę mieć w kieszeni jął z kieszeni swojego staruszka i zareklamował go ulubione filmy, muzykę, całą wiedzę ludzkości, słow- komuś dokładnie tymi słowami, którymi próbowano niki i wszelkie potrzebne mi kontakty. Będę zrzędził, mnie przekonać do zabawki droższej od mojego kom- że kiedyś to były czasy, ale póki czołg nie przejedzie putera, to praktycznie bym nie kłamał. Oczywiście nie mojego telefonu, nie kupię dokładnie tego, co już mam, dowodzi to, że mój telefon dorównuje współczesnym. z odrobinę jedynie wygodniejszą obsługą. 12 mwww.rekurencje.pl/ BKontakt: redakcja@rekurencje.pl Katedra hipsterologii stosowanej Rubrykę prowadzi: Folta 22 lutego 2013 Seks bez miłości Komentarz odnośnie artykułu Marty Brzezińskiej Seks bez miłości? To dobre dla zwierząt 1 opublikowanego na portalu Fronda.pl dnia 11 lutego 2013 11 lutego przejdzie do historii jako dzień, w któ- Stąd też tematyczny artykuł we „Wprost” nie rym Marta Brzezińska odkryła seks bez miłości. wzbudził u mnie żadnego zdziwienia. Wzbudziła je na- Tego właśnie dnia do kiosków trafiło wydanie tygo- tomiast reakcja red. Brzezińskiej. dnika „Wprost” z artykułem okładkowym traktującym Po pierwsze, nie sądziłem że na tak cyniczne zagra- o tym zagadnieniu. Artykuł ów nie musiał długo cze- nie jak artykuł o seksie w walentynkowym tygodniu kać na ostrą replikę red. Brzezińskiej. można się nabrać. Z drugiej, zdziwiła mnie żywioło- Biorąc pod uwagę bezkompromisowy ton repliki, wość reakcji na tezy postawione w artykule i przyjęty wnioskuję że z przedmiotowego artykułu red. Brzeziń- model polemiki z nimi. ska dowiedziała się o tym, że niektórzy ze sobą sypiają, Nie jestem biologiem, ale wydaje mi się, że miłość nie będąc małżeństwem. Zgodnie z zasadą, że „słuszny jest wtórna do seksu. Ot, wszystkie zwierzęta wyka- gniew zawsze spoko” miałem dużo radości z czytania zują zachowania seksualne, a miłość to kwestia zwie- frondowej filipiki, przy czym nie mogłem powstrzymać rząt wyższego rzędu (wydaje mi się, że tylko ptaków wielokrotnie zdziwienia. i ssaków, ale niech bardziej obeznani z biologią Czy- Zdziwienie wzięło się stąd, że wydawało mi się, telnicy mnie poprawią, jeśli się mylę). Bulwers Marty iż w miarę rozgarnięta osoba żyjąca w systemie real- Brzezińskiej jest dla mnie o tyle niezrozumiały, że to kapitalizmu zdaje sobie sprawę z kilku zjawisk w nim nic odkrywczego i nic, o czym byśmy nie słyszeli. występujących. Jednym z nich jest zasada sex sells, Inną ciekawą rzeczą, na którą już zwracano uwagę (pol. szczucie cycem), która sprawia że każdy szanu- jest utożsamianie miłości z małżeństwem. To, że mi- jący się magazyn co jakiś czas o tym pisze. Z reguły raz łość niejedno ma imię jest truizmem. Tak samo fakt na kwartał, czasem częściej, czasem rzadziej. Szczegól- seksu przed- czy niemałżeńskiego. Dlatego ciekawie nie ciekawy jest „Focus”, w którym nie ma numeru bez brzmi zdanie o wierności przez 50 lat. Czy miłość artykułu o seksie, a raz na pół roku wychodzi nawet niepotwierdzona sakramentem (bo zakładam, że wg numer specjalny poświęcony mu w całości. Frondy ślub cywilny się nie liczy) nie jest miłością? Dodatkowo, artykuł który stał się przedmiotem Najwidoczniej nie. słusznego gniewu red. Brzezińskiej ukazał się 11 lu- tego, czyli w tygodniu walentynek. Nie chce mi się Mam dziwne wrażenie, że Fronda traktuje pewne wchodzić w spory na temat wyższości nocy Kupały wzorce jako powszechnie obowiązujące i jedynie moż- nad walentynkami. Można jednak wysnuć tezę, że: liwe. Para to tylko małżeństwo, kobieta w zagrożo- nej ciąży to tylko męczennica, która ma rodzić bez sex sells względu na okoliczności. Tymczasem jesteśmy ludźmi, + walentynki a nie marmurowymi pomnikami i o ile wzorowanie się = ... na tych, których uważamy za wzór jest zazwyczaj do- PROFIT! bre, to jednak trzeba pamiętać, że nie każdy może zo- 1 Artykuł dostępny pod adresem: http://www.fronda.pl/a/seks-bez-milosci-to-dobre-dla-zwierzat,26105.html ∞ Numer 2 (3), marzec–kwiecień 2013 13 FOLTA: KATEDRA HIPSTEROLOGII STOSOWANEJ stać świętym. Przy okazji warto też brać pod uwagę, uczanie Kościoła Rzymskokatolickiego nie jest jedy- że różni ludzie mogą mieć różne wzorce. Dla jednych nym odnoszącym się do ludzkiej seksualności. Można wzorem pary jest Maria i Józef, dla innych — de Be- do sprawy podchodzić na wiele sposobów. Jeśli dwójka auvoir i Sartre. Problem zaczyna się, kiedy wzorem dorosłych ludzi chce iść do łóżka, to niech idą, to mają są Nancy Spungen i Sid Vicious, ale to chyba raczej do tego prawo. To że red. Brzezińskiej idea seksu bez margines... miłości się nie podoba jest jej prawem, ale nie jest pra- Argumentem, prawdopodobieństwo wystąpienia wem powszechnie obowiązującym. Tutaj mamy zonk którego w wypowiedziach konserwatystów dąży do w postaci demokracji i wolności jednostki. Jeśli para 1 jest też argument zezwierzęcenia. Że seks bez mi- poznała się 10 minut temu i już chce konsumować zna- łości właściwy jest zwierzętom. Otóż, nie zawsze tak jomość, to jest to ich sprawa. Jeśli ktoś uważa, że naj- jest, bo np. wrony łączą się w pary na całe życie, lepszym na to momentem jest noc poślubna, też jest a zapewne jest i wiele innych gatunków, u których to jego sprawa. Tak samo jak sprawą red. Brzezińskiej zachowanie takie występuje. Po drugie, człowiek jest jest to, z kim i jak spędza noce. jednym z nielicznych zwierząt, u których zachowania Niewtykanie nosa w czyjeś życie osobiste jest seksualne nie są bezpośrednio związane z rozmnaża- zresztą dobrym standardem dla wszystkich (tutaj po- niem, tj. ludzie uprawiają seks nie tylko dlatego, aby zdrowienia dla komentujących życie seksualne Brze- mieć dzieci. Podejmują nawet całkiem dużo działań, zińskiej — dajcie spokój. Przesadne zainteresowanie aby owych dzieci nie mieć. cudzą sypialnią zostawmy innym). To rzekłszy, chciałbym skierować parę słów do kon- serwatystów. Choć może to się wydawać dziwne, na- 11 marca 2013 Lemingi Jednym ze słów roku 2012 był rzeczownik leming. Żyłem, jak się okazuje, w kłamstwie, ponieważ Co w sumie zabawne, jako że na wyraz ten stosowany prawdziwy leming to ten koleś: w najczęstszym w ubiegłym roku znaczeniu (o czym za chwilę) natknąłem się pierwszy raz na przełomie 2006 i 2007 roku na niedościgłym forum Onetu. Jak przedstawiciel pokolenia Prince of Persia2 , le- mingi kojarzyłem do tej pory z sympatycznymi pikse- lowatymi stworami spadającymi z nieba. Tak wygląda leming. Pora jednak zakończyć ten informatyczno- kulturoznawczo-zoologiczny wstęp i przejść do rzeczy. (Hyhy, Do Rzeczy, rozumiecie, hyhy...). W poprzedniej inkarnacji niepokornej ekipy, „Uważam Rze”, w lecie ubiegłego roku ukazał się artykuł Roberta Mazurka Alfabet Leminga 3 . Artykuł wyjątkowo słaby (aby móc to powiedzieć z czystym sumieniem, musiałem go prze- czytać; mam nadzieję, że PT. Czytelnicy raczą docenić 2 Mamy już pokolenie „Teleranka”, generacje X, Y i Nic, a także dzieci sieci. Ja wymyśliłem sobie pokolenie Prince of Per- sia, a co! Z góry uprzedzając wątpliwości: pokolenie Prince of Persia zostało przeze mnie wyodrębnione w zgodzie z przyjętymi w polskiej debacie publicznej standartami. Czyli całkowicie arbitralnie i z dupy. 3 Artykuł dostępny pod adresem: http://www.uwazamrze.pl/artykul/909451.html 14 mwww.rekurencje.pl/ BKontakt: redakcja@rekurencje.pl FOLTA: KATEDRA HIPSTEROLOGII STOSOWANEJ to poświęcenie graniczące nieledwie z masochizmem). i TVN czerpią z nich nie tylko wiedzę o świecie, Najzabawniejsze w prawicowych żartach jest to, że są ale także tegoż świata ocenę zróżnicowaną kolo- absolutnie nieśmieszne, czego przykładem miał być rystycznie jak wzrok psa — na czarne i białe.4 ówże artykulik, w którym najbardziej bawi frustra- cja autora. Który zachęcony sukcesem popełnił też 2. Wersja Lisa: jego część drugą, podlaną sowicie Schadenfreude, bo Leming jest tak naprawdę najbardziej doj- lemingom ma spadać stopa. rzałym obywatelem. Potrafi popierać, ale nie Co jest jednak zabawne, po całej wrzawie zwią- bezwarunkowo. Głosuje, ale wymaga. Domaga zanej z artykułem Mazurka (znacznie bardziej roz- się nie słów, ale czynów. Rozlicza nie z deklara- dmuchanej, aniżeli to dzieło zasługiwało), to to że cji, ale z efektów. Nie ulega tanim trikom. Igno- niektórzy, nie znając ich niepokorno-onetowego rodo- ruje emocjonalny szantaż. Nie kupi się go wy- wodu, zaczęli także narzekać na lemingi. Mimo, że borczą kiełbasą ani obietnicami wymyślonymi PiS lubili tak samo jak ja (na rządy tej partii mam przez politycznych PR-owców. Leming nie cierpi taką samą ochotę, jak na kamień w nerce). Ciekawa pustosłowia, patosu, głupiej demagogii i wrzesz- była argumentacja, ponieważ w tym wypadku przy- czącego patriotyzmu. Wie, że tak jak kiedyś był czyna i skutek były całkowicie odwrotne, niż w wersji czas honoru, tak dziś jest czas wielkiej pracy. Nie niepokornej. marudzi, nie stęka, nie „allelui”, ale naprawdę Dla niepokornych leming popełnia tylko jeden jedzie do przodu. grzech: nie popiera PiS. To jest praprzyczyna, korzeń Nie wiem, jak Państwu, ale mnie aż serce urosło i źródło wszelkiego zła. Cała reszta jest wtórna i bez w ten piękny przedwiosenny dzionek. Piękne to i uro- znaczenia; niemalże dopisana na siłę. Gdyby lemingi cze jak wiącha sztucznych kwiatów. głosowały na PiS, to zamiast wieśniaków pracujących Obie wersje są wybiórcze i więcej mówią chyba w korpach lansujących się w Starbucksie, mielibyśmy o ich autorach, niż o lemingach jako takich. Pozwólcie młodych, ambitnych ludzi z mniejszych ośrodków ro- więc, że zaprezentuję moją wizję leminga. biących karierę, pozostając przy tym wiernymi trady- Według mnie, leming nie jest u nas niczym no- cji i pochodzeniu, wykazujących spore przywiązanie wym. Jest to nieco zmodyfikowany archetyp strasz- do swoich małych ojczyzn, tradycyjnej polskości i co nego mieszczanina opisanego przez Tuwima w wierszu tam jeszcze. Młodą nadzieję Polski. Jakby jeszcze byli „Mieszkańcy”. Nie ma się co temu dziwić. Potrzeba konserwatywni, to Mazurek z kolegami nosiłby ich za- bezpieczeństwa ma wyższy priorytet, niż potrzeba roz- pewne na rękach. Niepokorni mogliby mieć zastrzeże- woju. Nie każdy musi być intelektualistą. W Polsce tak nia, że trochę za bardzo bezrefleksyjni i konsumpcyjni. akurat wyszło, że kanony zachowań wyznaczała inte- Ale nikt nie jest doskonały, prawda? ligencja, która była nieliczną, ale wpływową grupą. Z drugiej strony jest jeszcze weselej. Najpierw „Po- Inteligent miał być wykształcony i kulturalny, wyzna- lityka” napisała kontrę do Mazurka (na szczęście nie wać etos, etc. Przyrównując leminga do inteligenta, siląc się na dowcipasy na poziomie oryginalnego tek- nietrudno dojść do podobnych wniosków jak Tuwim. stu), a potem Tomasz Lis poczuł się bardzo w obronie Ale czy to źle? lemingów. Nagle stali się oni solą ziemi, rodzącą się Nie wiem. Mnie mieszczańskie zachowanie drażni klasą średnią, która nam tutaj wszystkim zbuduje de- i nie potrafiłbym tak żyć. Na przykład za nic nie mokrację, dobrobyt i w ogóle och i ach. chciałbym mieszkać na strzeżonym osiedlu i jarać się nową plazmą.5 Czy potępiam tych, którzy o tym ma- A jak ja to widzę? Do tej pory leming grał dwie role: rzą? Nie. Nie szaleję za nimi, ale też z nimi nie prze- staję więcej, aniżeli muszę. Oczywiście, chciałbym, 1. zmanipulowanego bezrefleksyjnego wyborcy PO. żeby polskie społeczeństwo bardziej przypominało Ho- Oddajmy głos red. Mazurkowi: lendrów lub Skandynawów, ale nie wierzę w cuda. Nie [K]onstytutywną cechą lemingów — ludzi jest mam zamiaru pluć żółcią na lemingi, ani też nie będę właśnie konformizm i bezrefleksyjność. Piotr ich wychwalał. Niech sobie żyją, robią to, co robią Zaremba zdefiniował nawet lemingów jako i niech będą szczęśliwi. „bezrefleksyjnych przeżuwaczy medial- Takiego podejścia życzę red. Mazurkowi i Lisowi, nych mądrości”. Wychowani na „Wyborczej” jak też też i Wam, drodzy Czytelnicy. 4 Widzicie, co ja dla Was, drodzy Czytelnicy, musiałem czytać? 5 Chyba, że podłączą do niej playstation. ∞ Numer 2 (3), marzec–kwiecień 2013 15 FOLTA: KATEDRA HIPSTEROLOGII STOSOWANEJ 14 kwietnia 2013 Rondo Gierka i Margaret Thatcher Czy ludzi już do reszty pogrzało? Na patrona ronda się jak drożeje wódka i kiełbasa zwyczajna, a stawiają w Warszawie proponuje się Gierka albo Thatcher. Oba pomniki za maluch i coca-colę. pomysły są równie debilne, więc nie wiem od którego Co do Thatcher, to widzę tu chyba tę samą mo- zacząć. tywację co dla Ronda Reagana we Wrocławiu. Bez- Chyba zacznę od Gierka. Radom i Ursus to jedno. graniczne i bezrefleksyjne uwielbienie bez znajomości Zresztą to fajny przykład jakie jest rozumienie pew- kontekstu (bo choć rządy Thatcher pomogły wielkiej nych procesów w Kraju Kwitnącej Cebuli: w 1923 r. Brytanii, to jednak miały też wiele negatywnych skut- rząd Witosa upada po wydarzeniach 5 listopada: ków ubocznych). Do tego dodajmy kierowanie się emo- wskutek strajku ginie 18 cywili i 14 żołnierzy. O tym cjami w miejsce rozumu i nadgorliwość wynikającą nie pamiętamy, bo II RP i Gdynia. 1970 Wybrzeże — z kompleksów i mentalności pańszczyźnianego chłop- pada Gomułka, bo kazano strzelać do ludzi. Wybrzeże stwa. Przy czym postawa kultu wobec Thatcher i Re- źle. 1976, Płock, Radom i Ursus. Też są ofiary śmier- agana ze swojej natury pozbawiona jest głębszej re- telne, ale mało. Ale Gierek dobrze, więc czerwiec też fleksji i prostacka. I w ten sposób w moim rodzimym dobrze. W 1981 Wujek. Jaruzel źle, to Wujek też źle. grodzie Reagan, którego zasługi dla Wrocławia są ni- 1923, 1970 i 1981 to w sumie ten sam schemat, ale kłe, ma wielkie rondo, a ofiary Festung Breslau, któ- 1970 i 1981 źle, bo PRL, a 1923 dobrze, bo II RP rych było 200.000, w tym większość cywili, mają figę i Gdynia się rozbudowuje. z makiem. Nie mówiąc już o tym, że zarówno Reagan O tym, że pół roku temu spłaciliśmy wreszcie długi jak i Thatcher są krytykowani m.in. za położenie pod- Gierka i o tym, że gospodarka polegała na budowie walin pod aktualny kryzys. skansenów w randomowych miejscach to sprawa oczy- Na szczęście ktoś jednak w tym mieście myśli wista. Wniosek prosty i smutny: ludzie mają w głę- i zgłosił dobrą kandydaturę na patrona ronda. Jest bokim poważaniu idee takie jak wolność, solidarność, to Maniuś Kitajec. etc., choć wycierają sobie nimi teraz gębę. Buntują 16 mwww.rekurencje.pl/ BKontakt: redakcja@rekurencje.pl Na dnie strumienia świadomości Rubrykę prowadzi: Miszczyk 8 lutego 2013 Urojona przeszłość Nie jest tajemnicą, że nie identyfikuję się z wszelkiego kich, którzy tworzyli przede wszystkim to, co spodoba rodzaju skrajnym konserwatyzmem. Nie odpowiada się publiczności. Rycerskie eposy nie opisywały ży- mi w nim chociażby podejście do religii, posłuszeństwa cia przeciętnego człowieka w zbroi. One próbowały czy hierarchii. Konserwatyzm to jednak nie tylko po- pokazać szlachetnie urodzonemu ścierwu z mieczami słuszeństwo, religia i hierarchia. U podstaw wszelkiego jak powinno się żyć, bo szlachetnie urodzone ścierwo reakcjonizmu leży tęsknota za jakimś złotym wiekiem. z mieczami zwykle nie było ani szczególnie honorowe Za mądrymi królami, wielkimi generałami, szlachet- ani szczególnie bohaterskie. nymi rycerzami, prawdziwą sztuką, relacjami między- Z przeszłości znamy wielu wielkich ludzi, ale wielcy ludzkimi opartymi na szczerości i życiu w imię jakiejś ludzie zawsze byli wyjątkiem, nie regułą. Żaden sys- wzniosłej idei. tem polityczny i żaden religijny fanatyzm nie prze- Wizja taka jest ciekawa — nie jest to społeczeń- mienią społeczeństwa przeciętniaków w coś więcej. stwo pozbawione konfliktów1 ale społeczeństwo w któ- Żaden system nie zapewni też że to ci wielcy, wy- rym każdy konflikt ma sens i do czegoś prowadzi, bitni i mądrzy znajdą się na szczycie drabiny spo- wybitni ludzie są docenieni a dobro łatwo oddzie- łecznej — w końcu wybitne jednostki nie muszą być lić od zła. Pozostaje jednak pewien problem: ta- ani wysoko urodzone, ani tym bardziej związane z do- kiego złotego wieku nie da się umieścić nigdzie na osi minującym środowiskiem politycznym. Arystokracja czasu. Potrzebny byłby raczej układ współrzędnych to nie władza najlepszych ale władza tych, których z osią Y rzeczywistości alternatywnych. przodkowie byli na tyle dobrymi politykami że zabez- Świat nigdy nie był wspaniały. Materialistyczne pieczyli swoją rodzinę na wiele pokoleń — a to jeszcze podejście, tak znienawidzone przez reakcjonistów, nie niewiele znaczy. jest wymysłem XX wieku — większość ludzi zawsze Wielkość zawsze była wybiciem się ponad przecięt- żyła w ten sposób, myśląc przede wszystkim o za- ność. Przeszłość nigdy nie była tak piękna jak opowie- spokajaniu własnych podstawowych potrzeb. Wojny ści o przeszłości. Zwykły człowiek tysiąc lat temu nie zawsze prowadzono o ziemię, zasoby i pozycję po- był lepszy od zwykłego człowieka teraz i zapewne nie lityczną, nie dla żadnych wyższych celów. Na jed- będzie lepszy od zwykłego człowieka za tysiąc lat. I nic nego wybitnego artystę zawsze przypadała setka ta- tego nie zmieni. 1 Miszczyk, Brak złodzieja, http://www.rekurencje.pl/2013/01/18/miszczyk-brak-z%C5%82odzieja/ ∞ Numer 2 (3), marzec–kwiecień 2013 17 MISZCZYK: NA DNIE STRUMIENIA ŚWIADOMOŚCI Nerdkultura polityczna 15 lutego 2013 Wprowadzenie Metodologia badania nerdkultury Wprowadzenie osobiste Nawiązując do politycznych odczytań kultury oraz do zastosowania psychoanalizy do badania literatury Pomysł na ten artykuł miałem w przybliżeniu od za- i sztuki (o tym jak ważne są wnioski do których do- wsze, o ile uznamy że „zawsze” jest od powstania cza- szli psychoanalitycy niech świadczy popularny mem sopisma Rekurencje do plus nieskończoności. Najpierw internetowy „DICKS EVERYWHERE”6 ), najlepszą chciałem żeby to był mój pierwszy artykuł, doszedłem metodą badania zdaje się być nadinterpretacja i wy- jednak do wniosku że nie mogę zacząć swojej kariery bieranie takich faktów, które pasują do tezy. Wyniki od czegoś tak głupiego i bezsensownego. Nie, coś tak moich badań przedstawię w formie ogólnikowych sfor- głupiego i bezsensownego musi być moim rekurencyj- mułowań (pozwalają one uniknąć nieokrzystnych dla nym magnum opus — przynajmniej dopóki nie wymy- tezy interpretacji wynikających ze szczegółowej ana- ślę czegoś jeszcze głupszego i jeszcze bardziej bezsen- lizy źródeł, zmniejszają także szanse na niepożądane sownego (nie bójcie się, zapewne wymyślę). przkeształcenie sekcji komentarzy w kłótnię o to czy gry komputerowe w które gram i seriale science-fiction Wprowadzenie satyryczne które oglądam spełniają ogólnie przyjęte kryteria „za- Akademicka lewica lubuje się w interpretowaniu jebistości”) płynących luźno w strumieniu świadomo- wszystkiego politycznie. Jeszcze niedawno śmialiśmy ści (bo to mój artykuł). się z Krytyki Politycznej przypisującej Żeromskiemu chęć wymordowania Żydów2 , ale przecież nie jest to Nerdkultura jako filozofia polityczna odosbobniony przypadek. KryPol widzący rasistow- Post-wprowadzenie ską eksterminację tam gdzie jej nie ma, ekolodzy narzekający na wszechobecny antropocentryzm i ra- Zanim przejdziemy do analizy nerdkultury, musimy dykalne feministki odczytujące wszystko jako „kul- najpierw ją zdefiniować. Jednoznaczny opis koniecz- turę gwałtu” i „patriarchat” to tylko najbardziej prze- nych przesłanek kwalifikacyjnych zdaje się być nie- rysowane przykłady „marksistowskiego odczytania”3 , możliwy, dlatego przyjmiemy definicję którą wymyśli- „feministycznego odczytania”4 i podobnych nurtów łem na poczekaniu: nerdkultura to całokształt tekstów w krytyce literackiej. A odczytywać w ten sposób kultury wywodzących się z niszowej części popkultury, można wszystko5 . ściśle związany z nowymi mediami i nowymin formami ekspresji, charakteryzujący się eskapizmem7 . Nerdkul- Gdy polityka tak agresywnie wchodzi w sferę kul- tura jest synkretyczna. tury, najlepszą obroną dla kultury będzie działanie Czy ta definicja jest kiepska? Zapewne tak. Ale analogiczne. Odpowiedzią na polityczną analizę kul- nic nie możecie z tym zrobić bo ten artykuł jest moją tury będzie kulturowa analiza polityki, a pierwszym nadinterpretacją, nie waszą. krokiem na drodze do niej musi być stworzenie opar- tej na kulturze ideologii. Nerdkultura jako mit heroiczny; Oczywiście istnieje wiele różnych nurtów w obrę- polityka mitu heroicznego bie kultury i każdy będzie patrzył na politykę ina- czej. Ja wybieram ocenianie wszystkiego z perspek- Analizując większość wytworów nerdkultury trudno tywy nerdkultury ponieważ jest mi ona bliska, w do- nie zauważyć elementów mitycznych. Wynika to czę- datku traktowanie jej na równi z innymi elementami ściowo z zakorzenionego w kulturze monomitu opi- kultury denerwuje pretensjonalnych ludzi — a to jest sywanego przez Campbella jako wędrówka bohatera8 zawsze coś dobrego. o tysiącu twarzach9 , ale nie tylko. Dość wyraźny jest 2 Eliza Szybowicz, Fantomowe Przedwiośnie, 16.01.2013, http://www.krytykapolityczna.pl/artykuly/czytaj-dalej/ 20130116/fantomowe-przedwiosnie 3 http://en.wikipedia.org/wiki/Marxist_literary_criticism 4 http://comminfo.rutgers.edu/professional-development/childlit/Feminist/femread.html 5 http://greatgreatgrand.blogspot.com/2008/08/giving-text-marxist-reading-there-are.html 6 https://encyclopediadramatica.se/Dicks_Everywhere 7 Miszczyk, Pochwała eskapizmu, 08.01.2013, http://www.rekurencje.pl/2013/01/08/miszczyk-pochwa%C5%82a-eskapizmu/ 8 http://tvtropes.org/pmwiki/pmwiki.php/Main/TheHerosJourney 9 Piotr Wereśniak, Podróż bohatera o tysiącu twarzach, 11.12.2011, http://piotrweresniak.com/2011/12/11/ podroz-bohatera-o-tysiacu-twarzach/ 18 mwww.rekurencje.pl/ BKontakt: redakcja@rekurencje.pl MISZCZYK: NA DNIE STRUMIENIA ŚWIADOMOŚCI tradycyjny obraz bohatera jako kogoś kto odważnie tywna, jest to niemal zawsze prezentowane jako wada. walczy ze złym wrogiem w obliczu zagrożenia życia. Indywidualizm nerdkultury jest indywidualizmem jak Pisarz Michael Moorcock napisał długi esej narze- najbardziej liberalnym. kający na konserwatywne implikacje literatury fan- tasy10 , tu jednak nie chodzi o zwykły konserwa- Etyka nerdkultury tyzm. Nerdkultura nie strzeże starego porządku, re- ligii, prawowitej władzy czy społecznego konsensusu. Jest jeszcze jeden element filozofii nerdkultury niepa- Ona na pierwszym miejscu stawia niezłomnego wojow- sujący ani do ideologii tradycjonalistycznej i związanej nika który walczy w imię czegoś większego niż własna z nią władczej deontologii ani do etycznego egoizmu14 korzyść i nawet jeżeli nie osiąga swojego celu lub nie mogącego wynikać z daleko posuniętego indywiduali- jest doceniony przez innych, jest obiektywnym moral- stycznego liberalizmu. Moralność nerdkultury to pro- nym zwycięzcą który przez swoje czyny stał się kimś sta, intuicyjna moralność altruistyczna15 . więcej niż zwykli ludzie. Jest to postać analogiczna do Dobry człowiek pomaga innym, nawet jeżeli tylko wzoru jaki stawiają nie głównonurtowi konserwatyści dlatego że pomaganie po prostu sprawia mu przyjem- a raczej inspirowani koncepcją nietzscheańskiego nad- ność16 . Nawet jeżeli jego działanie nie przynoszą po- człowieka konserwatyści rewolucyjni i tradycjonaliści żytku, jego intencje nie są złe. Złoczyńca albo bez- integralni jak Jünger czy Evola. pośrednio szkodzi (kradnie, zabija, niewoli) albo do- puszcza powstanie szkody ponieważ nie obchodzi go Nerdkultura i jednostka los innych ludzi. Bardziej skomplikowani antagoniści robią złe rzeczy dla dobra innych, ale taki wróg jest Jednak nie wszystko w nerdkulturze można inter- „mniej zły”. Dość często można też spotkać się z etyką pretować tradycjonalistycznie. Popkultura mimo swo- opartą przede wszystkim na współczuciu17 . jej masowości11 często promuje postawy indywidu- alistyczne12 , tym bardziej indywidualistyczne są więc Zakończenie wywodzące się z popkultury nisze których celem nie jest znalezienie szerszej publiczności. Podsumowanie Jak objawia się ten indywidualizm? Najczęściej Polityczna filozofia nerdkultury to altruistyczny libe- w postawie bohatera, który nierzadko jest niezależny ralizm integralny. Jest to idea w której równie ważne od wszelkich odgórnych struktur — a jeżeli już się są wolność jednostki, troska o innych i dokonywa- w nich znajduje, jest często niepodporządkowany, co nie wielkich czynów. Najlepiej podsumowuje ją motto prowadzi do konfliktów ze zwierzchnikami. Indywidu- (które właśnie wymyśliłem): „żyj tak, żeby twoja bio- alizm wyraża się też symbolicznie — bohaterowie czę- grafia była dobrą grą komputerową”. sto wyróżniają się strojem, sposobem poruszania, spo- sobem mówienia. Bohaterowie zwykle nie noszą uni- Post-podsumowanie formów — nawet bohater-żołnierz i bohater-policjant rzadko pokazują się w mundurach. Ten artykuł był oczywiście pisany z przymruże- O ile część z tych rzeczy możnaby na siłę zinter- niem oka. Nie zmienia to faktu że jestem dość pretować jako słuszny, konserwatywny bunt przeciwko dumny ze stworzonej w nim idei, niezależnie od tego zepsutemu światu gdyby nie jeden ważny element: po- czy będziemy nazywać ją nerdkulturą polityczną, dejście do spraw społecznych. Wyraźna, agresywna altruistycznym liberalizmem integralnym, fikcjonali- nienawiść bądź niechęć wobec mniejszości i grup mar- zmem18 czy bezsensownymi pierdoletami Miszczyka. ginalizowanych (rasizm, antysemityzm, mizoginia, ho- Czy nadaje się to na filozofię życia albo ideologię po- mofobia) jest niemal zawsze cechą charakteryzującą lityczną? Pewnie nie, ale zawsze można spróbować. złoczyńców13 — a jeżeli nawet posiada ją postać pozy- W końcu nie ma co ograniczać się rzeczywistością. 10 www.revolutionsf.com/article.php?id=953 11 Stephen Young, Mass Individualism? Mass Produced Culture in Western Society, 4.02.2008, http://socyberty.com/ social-sciences/mass-individualism-mass-produced-culture-in-western-society/ 12 http://philosophynow.org/issues/64/Pop_Culture_An_Overview 13 http://tvtropes.org/pmwiki/pmwiki.php/Main/PoliticallyIncorrectVillain 14 http://philosophy.lander.edu/ethics/ethical_ego.html 15 http://en.wikipedia.org/wiki/Altruism 16 http://www.iep.utm.edu/psychego/ 17 http://en.wikipedia.org/wiki/Arthur_Schopenhauer#Ethics 18 Miszczyk, Prawdziwa dyskryminacja, http://www.rekurencje.pl/2012/11/07/miszczyk-prawdziwa-dyskryminacja/ ∞ Numer 2 (3), marzec–kwiecień 2013 19 MISZCZYK: NA DNIE STRUMIENIA ŚWIADOMOŚCI 24 lutego 2013 Analiza zjawiska neoliberalizmizmu Jako twórca altruistycznego liberalizmu integralnego19 Osoba opanowana przez neoliberalizm to neolibe- musiałem postawić sobie pytanie jakie stawia sobie rał. Do klasyfikacji jako neoliberała teoretycznie po- w dzisiejszych czasach każdy twórca ideologii mającej trzebne są dwie cechy, są one jednak uznawane za kiedyś podbić świat: „czy światopogląd który stwo- sprzężone (wystąpienie jednej implikuje występowa- rzyłem jest neoliberalny?”. Odpowiedź na nie brzmi nie obydwu): światopogląd niezgodny z neoliberali- oczywiście „tak” — w tym artykule wyjaśnię dlaczego. zmizmem i negatywne cechy osobiste (brak współczu- ‘Neoliberalizm’ to popularne słowo, szczególnie cia, okrucieństwo, egoizm, chciwość). w publicystyce lewicowej, do dziś jednak nikomu nie Neoliberałowie, mimo egoizmu, wykazują zaawan- udało się stworzyć jego spójnej definicji. Neoliberalizm sowane umiejętności działania w grupie i myślenia opisuje się poprzez wskazanie pewnych cech i wyli- strategicznego. W okresie dojrzewania neoliberałowi czenie reprezentatywnych osób, partii i zjawisk — ale przyznawana jest pozycja społeczna: na podstawie takiej enumeracji także nie da się usta- lić co to za dziwny światopogląd. Zagadkę tę można • leming — uśpiony agent dezorganizujący społe- rozwiązać tylko metodami trollskimi: wejść na wyż- czeństwo złośliwą apatią; szy stopień rekurencji20 i opisać ideologię nielubienia • kapitalista — groźny potwór atakujący przy po- neoliberalizmu. mocy przewagi ekonomicznej; Neoliberalizmizm — ideologia lewicowa powstała • polityk — neoliberał w strukturach władzy; na przełomie XX i XXI wieku. Zakłada wszyscy politycy mają poglądy neoliberalne, po- ona, że świat kontrolowany jest przez zde- trafią jednak symulować konflikt w celu dezinfor- personifikowane zło występujące pod nazwą macji; neoliberalizmu. • światowy bankier — ostatni boss neoliberalizmi- zmu; jego alignment to neutralny zły lub cha- Neoliberalizm jest w filozofii neoliberalizmistycz- otyczny zły, zabicie go daje dużo expa. nej kolejną, przystosowaną do współczesnego świata, inkarnacją transendentnego zła (jego poprzednie wcie- Wszystkie te grupy prowadzą skomplikowaną lenia to znane z marksistowskiej historiozofii: niewol- współpracę, dla niewtajemniczonych wyglądającą na nictwo, feudalizm i kapitalizm). Co ciekawe, zło to naturalne relacje społeczne. Zdania na temat natury objawia się nie w osobnych kategoriach działania ale tej współpracy są podzielone: część neoliberalizmi- jako brak dobra: niedostateczne wypełnianie moral- stów uważa że jest ona wrodzoną cechą neoliberała, nych zaleceń neoliberalizmizmu. Zalecenia te nie są dla innych jest to dowód na telepatyczne sterowanie jednorodne: różne odłamy neoliberalizmizmu wyzna- przez demona znanego jako Baal-Tzerovich. Przeciw- czają inne wzorce zachowań, stąd częste są przypadki nicy tej tezy argumentują że wiara w Baal-Tzerovicha wzajemnego oskarżania się o neoliberalizm. jest neoliberalna. 19 Miszczyk, Nerdkultura polityczna, patrz s. 18, http://www.rekurencje.pl/2013/02/15/miszczyk-nerdkultura-polityczna/ 20 Bednarski, Drugie spojrzenie na nerdkulturę, patrz s. 38, http://www.rekurencje.pl/2013/02/18/bednarski-drugie- spojrzenie-na-nerdkultur%C4%99/ 20 mwww.rekurencje.pl/ BKontakt: redakcja@rekurencje.pl MISZCZYK: NA DNIE STRUMIENIA ŚWIADOMOŚCI 1 marca 2013 Kyriarchia Śmiałem się swego czasu z miłośników doszukiwania ralne nierówności związane z wiekiem, pełnosprawno- się wszędzie niesłusznego społecznego uprzywilejowa- ścią, siłą fizyczną czy inteligencją. nia21 . W tym artykule wrócę do tej tematyki, skupię Tu właśnie ujawnia się cały absurd i bezsens walki się jednak nie na samych „privileges” a na teoretycznej z kyriarchią. Jest to niemal najbardziej skrajna forma podbudowie tej koncepcji. dążenia do równości materialnej — tak skrajna, że za społęczną niesprawiedliwość uznaje nawet istnienie Idea walki z istniejącymi i wyimaginowanymi przy- różnic w umiejętnościach. Mówię „niemal”, ponieważ wilejami wywodzi się z opracowanej przez radykalną przeciwnicy kyriarchii dążą nie do zniesienia wszelkich feministkę Elisabeth Schüssler Fiorenza teorii zgodnie różnic a do tego żeby „tylko” nie miały one wpływu z którą współczesne społeczeństwa nie są już oparte na funkcjonowanie jednostki w społeczeństwie. na ścisłej hierarchii ale nie są też prawdziwie egali- Alternatywą dla walki z kyriarchią niech bę- tarne. Istniejąca struktura jest kyriarchiczna22 (oparta dzie (oczywiście oparta na jedynej słusznej ideolo- na władzy) ale władza ta nie jest prostą strukturą gii26 ) walka o rozsądną, merytokratyczną kyriarchię. rządzących i rządzonych a skomplikowaną, intersek- Zamiast niwelowania wszelkich możliwych różnic — cjonalną23 konstrukcją. Nierówności rozłożone są na podkreślajmy i rozwijajmy dobre różnice. Niech spo- kategorie, dlatego każdy może posiadać zarówno ce- łeczna akceptacja i idący za nią status ekonomiczny chy stawiające go w pozycji dominującej jak i cechy będą zachętą dla ludzi: żeby byli mądrzejsi, silniejsi, stawiające go w pozycji ofiary.24 Cechy te są niepo- lepsi moralnie. Kyriarchia w której jedna osoba ma równywalne: nie da się stwierdzić czy biały niepełno- nad drugą przewagę intelektualną a druga nad pierw- sprawny jest bardziej uprzywilejowany niż czarny peł- szą przewagę fizyczną, ale żadna z tych przewag nie nosprawny ponieważ wzajemne przewagi jednego nad jest przewagą porządkującą wszystkich w jednej hie- drugim są innego typu. Kyriarchia jest wszędzie.25 rarchii — czy to nie piękna wizja? Czym są kyriarchiczne relacje władzy? Podobnie Oczywiście jest to wizja nie mniej utopijna niż ab- jak w przypadku „przywilejów” — każdą formą prze- solutna równość27 — ale lepiej dążyć do dobrych róż- agi jednej osoby nad drugą. Teoretycy na każdym nic, dobrej rywalizacji i dobrej nierówności niż do ab- kroku podkreślają że chodzi o kwestie prawa, statusu solutnej równości. Bo świat oparty na różnicy byłby społecznego, sytuacji ekonomicznej, ale także o natu- po prostu ciekawszy. 22 marca 2013 Post-rzadkości nie będzie Jedną z podstaw ekonomii jest istnienie zjawiska zwa- powiedź podobno przyniesie rozwój technologii, cho- nego rzadkością. Zasada jest prosta: zasoby i możli- ciaż bardziej odrealnieni teoretycy konspiracji (patrz: wości ich pozyskania są skończone, ludzie potrzeby Zeitgeist Movement) wierzą że społeczeństwo post- są skończone. Niemożliwe jest żeby każdy miał rzadkościowe jest możliwe tu i teraz, o ile tylko po- wszystko — do zaspokajania potrzeb konieczne są pro- wierzymy władzę komuś lepszemu. dukcja i wymiana. Jak wyobrazić sobie społeczeństwo post- Niektórzy z ludzi niezadowolonych z kapitalistycz- rzadkościowe? Jest to proste: wystarczy pomyśleć nej ekonomii wierzą, że dopóki istnieje rzadkość, wy- o świecie w którym wszystkie zasoby, dobra i produkty marzony przez nich „sprawiedliwy” system będzie są tak powszechne i ogólnodostępne że nie dałoby nie do osiągnięcia. Jak pozbyć się rzadkości? Od- się rozpatrywać ich w kategorii własności. Elimino- 21 Miszczyk, Karty bingo i checklisty, http://www.rekurencje.pl/2012/11/15/miszczyk-karty-bingo-i-checklisty/ 22 http://en.wikipedia.org/wiki/Kyriarchy 23 http://geekfeminism.wikia.com/wiki/Intersectionality 24 http://www.guardian.co.uk/commentisfree/2010/sep/10/kyriarchy-and-patriarchy 25 http://www.shakesville.com/2013/01/culture-of-kyriarchy.html 26 http://www.rekurencje.pl/2013/02/15/miszczyk-nerdkultura-polityczna/ 27 Miszczyk, Brak złodzieja, http://www.rekurencje.pl/2013/01/18/miszczyk-brak-z%C5%82odzieja/ ∞ Numer 2 (3), marzec–kwiecień 2013 21 MISZCZYK: NA DNIE STRUMIENIA ŚWIADOMOŚCI wałoby to konieczność zarówno rynkowej rywalizacji dyczne artykuły na Wikipedię czy dzielimy się na- jak i państwowej reglamentacji. Byłoby — i już. Czy- szym dorobkiem artystycznym na jednej z niezliczo- ste post-scarcity jest oczywiście niezgodne z prawami nych stron dla pisarzy, grafików, fotografów czy mu- fizyki, teoretycznie możliwe natomiast byłoby de facto zyków, związana z potrzebami psychologicznymi rzad- osiągnięcie takiego stanu poprzez znalezienie gdzieś kość jest przy nas. w kosmosie ogromnych źródeł zasobów i energii oraz Gdy tworzymy — chcemy uznania. Gdy dysku- prawie całkowita automatyzacja pracy. tujemy — chcemy przekonać. Gdy gramy — chcemy Na szczęście takiej okropnej utopii28 nigdy nie bę- wygrać. Rywalizujemy, czasem dla samej rywaliza- dzie. Pomijając nawet istnienie przedmiotów unika- cji. Czasem po prostu chcemy się kłócić, czasem towych, zabytkowych czy posiadających wartość sen- wręcz przeciwnie — chcemy zrozumienia i bliskości. tymentalną (tego nie stworzy się sztucznie) — post- Ale wiemy że bliskość rozdawana każdemu bez wy- rzadkościowi marzyciele zapominają o jednym, pro- jątku po równo to fałszywa bliskość. Że podejście „to stym elemencie: o potrzebach psychologicznych. tylko opinie, wszyscy mają trochę racji, prawda leży Jest jedna, ogromna społeczność, ktora prawie pośrodku” zabija sens dyskusji. Że gra w której każdy znajduje się w erze post-rzadkościowej: internet. Po- jest tak samo zwycięzcą nie jest właściwie grą — bo mimo wpływów złowrogiego IRL, płatnych subskryp- nawet w grach w których nie ma bezpośredniej ry- cji, regulacji prawnych i ograniczonych zasobów wir- walizacji między graczami i tak chcemy być najlepsi, tualnych, sfera commons jest wręcz niewyobrażalnie najbardziej kreatywni, wiedzieć najwięcej. wielka. Wiedza, sztuka, rozrywka, oprogramowanie Oczywiście nie każdy chce coś osiągnąć — część po użytkowe — wszystko za darmo i na wyciągnięcie ręki. prostu chce się dobrze bawić. Inni chcą mieć święty I co z tego? spokój. Jeszcze inni po prostu chcą rodziny i przyja- Wbrew idiotycznym marzeniom, nawet interne- ciół. I tych rzeczy też nie zapewni im żadna technolo- towe społeczności skupione na bezinteresownej wymia- gia ani żaden sprawny rząd. nie informacji odległe są od przerażających, wyideali- I dobrze — w końcu, jak wiedzą ci którzy czytają zowanych wizji ogólnej szczęśliwości. Niezależnie od moje artykuły, brak rzadkości w kwestii potrzeb psy- tego czy wrzucamy stworzone przez nas wolne opro- chologicznych byłby utopią. A nie ma nic gorszego niż gramowanie na SourceForge, redagujemy encyklope- stan idealny. 28 Miszczyk, Brak złodzieja, http://www.rekurencje.pl/2013/01/18/miszczyk-brak-z%C5%82odzieja/ 22 mwww.rekurencje.pl/ BKontakt: redakcja@rekurencje.pl Nerdonomicon Rubrykę prowadzi: Świtalski Teorie spisku, część pierwsza: O tym, jakie niebezpieczne rzeczy czają się na niebie Ten artykuł miał wyglądać inaczej. Miał być wyli- smugami kondensacyjnymi. Mógł też dowiedzieć się, czeniem i krótkim opisaniem kilku dość popularnych jak powstają: przy odpowiednich warunkach (wyso- teorii spiskowych, lecz na przeszkodzie stanęły dwie kość, temperatura, wilgotność) dookoła drobinek spa- sprawy. Po pierwsze, podczas poszukiwania materia- lin tworzą się kryształki lodu1 . łów znalazłem ich taką ilość, że aż szkoda by się zmar- Smugi takie w zależności od warunków pogodo- nowały. Po drugie, większość z nich jest tak wesoła, wych mogą utrzymywać się w powietrzu od kilku mi- że grzechem byłoby nie podzielić się nimi z czytel- nut do kilku godzin. Gdy wilgotność na wysokości, nikami. Zatem zamiast jednego artykułu będzie całą na której się znajdują odpowiednio się obniży krysz- seria. Na pierwszy ogień idzie teoria o tyle dobra, że tałki lodu ulegają sublimacji (zamieniają się z ciała każdy może wyjść przed dom i popatrzeć na jej efekty stałego bezpośrednio w gaz, z pominięciem fazy cie- samemu. Mowa o smugach chemicznych, znanych też kłej) i smuga znika. Smugi są nieszkodliwe dla zdrowia jako chemtrails. i nie mają na nas żadnego wpływu. Gdzieś jednak musi tkwić drugie dno. Przecież gdyby to wszystko było takie proste, nie byłoby tego tekstu. Tak się bowiem składa, że tam, gdzie zwykły, nie świadom istnienia globalnego spisku na każdym kroku czyhającego na nasze zdrowie i życie obywatel widzi niewinną smugę kondensacyjną, wytrawny teo- retyk spiskowy widzi coś zupełnie innego: złowieszcze smugi chemiczne. Chemtrailsy podszywają się tylko pod bogu ducha winne contrailsy, a tak naprawdę służą zupełnie innym celom. Teorii dotyczących tego, z czego właściwe skła- dają się i do czego wykorzystywane są chemtrailsy jest Rysunek 1: Chemtrails kilka. Najmniej szalona 2 mówi o tym, że zawierają Przypuszczam, że każdy widział kiedyś na nie- cząsteczki baru, aluminium i krzemu, stosuje się je bie takie smugi. Dla tych, których nigdy to nie za- w celu kontroli klimatu, a podtruwają nas tylko przy interesowało to po prostu „te ślady, które zostawiają okazji3 . Dalej robi się weselej: rozpylanie tych związ- za sobą samoloty”. Jeżeli kogoś sprawa zaciekawiła, ków ma również służyć systemowi HAARP (na samo mógł dowiedzieć się, że fachowo nazywają się one wspomnienie którego fani teorii spiskowych mają mo- 1 http://contrailscience.com/contrails-are-condensation-but-not-like-your-breath/ 2 http://www.slideshare.net/guestcdfdc5/chemtrails-experiments-in-weather-control 3 Co ciekawe, trop klimatyczny nie do końca rozmija się z prawdą — zwykłe smugi kondensacyjne mogą mieć wpływ na kli- mat. Istnieje badanie (http://facstaff.uww.edu/travisd/pdf/climatepapermar04.pdf) wykazujące, że gdy po zamachach z 11 września 2001 na trzy dni wstrzymano ruch samolotów nad USA różnica między temperaturami za dnia i w nocy gwałtownie wzrosła. ∞ Numer 2 (3), marzec–kwiecień 2013 23 ŚWITALSKI: NERDONOMICON kro w majtach i który na pewno będzie bohaterem jed- skowców napis. Na oryginalnym zdjęciu go nie ma — nej z kolejnych części cyklu) do wywoływania trzęsień jakiś buc uznał za celowe dodanie go w Photoshopie, ziemi czy suszy4 . Schodząc dalej po drabinie szaleń- żeby uwiarygodnić swoją brednię. stwa mamy kolejno: nanoboty mające umożliwić kon- Oczywiście, ktoś może zadać pytanie „a do czego trolę myśli5 , kontrolę populacji poprzez czynienie lu- w takim razie służy tak dziwnie wyposażony sa- dzi niezwykle podatnymi na grypę6 , masową steryliza- molot?” Odpowiedź jest, jak zwykle w takich przy- cję7 czy ukrycie przed nami istnienie planety Nibiru 8 . padkach, prosta — to jednostka służąca do bada- I shit you not. A na deser: smugi chemiczne mają być nia zachowania się samolotu podczas gwałtownych także odpowiedzialne za powstawanie morgellonów — zmian obciążenia. Beczki zawierają wodę, która zo- sztucznych włókien powstających pod ludzką skórą9 . staje przepompowywana z jednych do drugich w celu Co prawda główna teoria o morgellonach mówi, że po- zmiany środka ciężkości (http://contrailscience. wstają w wyniku spożywania GMO, ale niektórzy ba- com/contrail-or-chemtrail/). Przy okazji pobytu dacze łączą je też z chemtrailsami. na ostatniej z podlinkowanych stron można przy okazji Dowody na to, że smugi na niebie są czymś więcej dowiedzieć się, że miłośnicy teorii spiskowych za opry- niż tylko kryształkami lodu dzielą się na dwie katego- ski i sprzęt do nich służący biorą także urządzenia do rie. Pierwsze to multum opowieści brzmiących podob- pobierania próbek atmosfery, urządzenia do sprawdza- nie: „przeleciał nade mną samolot i źle się poczułem”, nia zachowania samolotów przy oblodzeniu kadłuba, czyli dowody anegdotyczne, nie mające żadnej war- samoloty zrzucające paliwo, ciągnięte za samolotami tości. Druga kategoria jest ciekawsza: to wszelkiego anteny, generatory dymu służące do badania wirów rodzaju zdjęcia i filmy. Te znowu możne podzielić na powietrznych, samoloty zrzucające wodę do gaszenia dwa typy. Pierwszy to po prostu zdjęcia smug, których pożarów, samoloty startujące przy pomocy silników jest mnóstwo, bo niemal każdy może je zrobić z wła- rakietowych, sprzęt do tankowania w powietrzu i tur- snego balkonu. Drugi typ jest znacznie bardziej intere- bosprężarki... sujący: to zdjęcia samolotów i instrumentów służących do oprysków (http://educate-yourself.lege.net/ Na koniec informacja pozytywna: jeżeli ktoś na- cn/interiorofchemtrailsprayer11feb08.shtml). dal uważa, że to, co pozostawiają po sobie samo- Wygląda groźnie, prawda? loty to nie kryształki lodu a koktajl zabójczych che- W takim razie czas na zabawę: patrzymy na ory- mikaliów, może się bronić! Oto działo orgonowe do ginalne zdjęcie (http://www.airliners.net/photo/ samodzielnego montażu (http://www.daro.it.pl/ Boeing/Boeing-777-240-LR/0855967/L/) i wskazu- dzialo_orgonowe.html), z materiałów dostępnych jemy różnicę. Już? Tym o niskiej spostrzegawczości w pobliskiej Castoramie. Jak ktoś zbuduje niech ko- podpowiadam — chodzi o wyszczególniony przez spi- niecznie przyśle zdjęcia. Na pewno opublikujemy. 13 marca 2013 Teorie spisku, część druga — HAARP: Niebo będzie płonąć Rząd chce nas zabić. To dla każdego Świadomego HAARP to skrót od „High Frequency Active ObywatelaTM oczywiste. Czasami jest to rząd świa- Auroral Research Program” (po polsku „Aktywna towy (bliżej niesprecyzowany), czasami rząd jakiegoś aureola Wysokiej częstotliwości fal” — tłumaczenie konkretnego państwa — albo naszego własnego, albo ze strony http://stopnwopoznan.wordpress.com/ obcego, albo konkretnie Stanów Zjednoczonych. Dziś projekt-haarp/) to projekt prowadzony wspólnie przyjrzymy się zakusom tego ostatniego, czyli progra- przez US Air Force (siły powietrzne USA), US mowi HAARP. Navy (marynarkę wojenną USA) oraz DARPA (De- fense Advanced Research Projects Agency — Agen- 4 http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/haarp-chemtrails-moga-byc-ze-soba-polaczone 5 http://www.conspiracyplanet.com/channel.cfm?ChannelID=42 6 http://portland.indymedia.org/en/2004/10/300542.shtml 7 https://indianinthemachine.wordpress.com/2010/11/22/public-health-notice-are-chemtrails-a-forced-mass-sterilization government-nazi-project-by-dieter-braun-indian-in-the-machine/ 8 http://yowusa.com/planetx/2012/planetx-2012-05a/1.shtml 9 http://redpill8.blogspot.fr/2008/01/morgellons-chemtrials-and.html 24 mwww.rekurencje.pl/ BKontakt: redakcja@rekurencje.pl ŚWITALSKI: NERDONOMICON cja Zaawansowanych Obronnych Projektów Badaw- niczych anten i kabli, nie może być dobre. Tak na- czych). Według oficjalnych źródeł (dajmy na to, strony prawdę HAARP to złowieszcza maszyneria, mająca samego projektu — http://www.haarp.alaska.edu/ pomagać rządowi USA w jego niecnych celach. haarp/index.html) HAARP ma na celu poznanie A konkretnie? Tu jest trudniej, bo, jak zwykle właściwości i zachowań jonosfery, głównie w celu zro- w takich przypadkach, zdania są podzielone. HAARP zumienia i użycia jej w celu ulepszenia systemów ko- ma zatem służyć do wywoływania trzęsień ziemi, ta- munikacji i nadzoru elektronicznego (sami się przy- kich jak to w Japonii w marcu 201110 albo na Ha- znają!). Dzięki tym badaniom może udać się, na przy- iti w styczniu 201011 . Wywołuje także huragany — kład, zwiększyć precyzję systemów GPS, ulepszyć me- na przykład Sandy, który w zeszłym roku uderzył tody komunikacji dla łodzi podwodnych czy umożliwić we wschodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych12 . Ma- zdalne wykrywanie podziemnych złóż. Główny ośro- newrował też huraganem Erin, dzięki któremu moż- dek projektu HAARP znajduje się niedaleko miejsco- liwe były ataki z 11 września 200113 . Oczywiście nie wości Gakona na Alasce i wygląda tak: może obyć się bez kontroli myśli14 , bo każdy tego typu projekt wcześniej czy później, oprócz innych zastoso- wań, nadaje się także do kontroli myśli. A, jest także lekarka, która po numerach PESEL rozpoznaje Ży- dów, a która twierdzi, że zaatakowano ją HAARP-em (z tym, że nie wiadomo, na czym konkretnie ten atak miał polegać), o czym doniosła Władysławowi Stasia- kowi z Biura Bezpieczeństwa Narodowego, który po- tem zginął pod Smoleńskiem15 . Przypadek? Nie sądzę. Jak się bronić? Tu jest problem, bo przed hura- ganami czy trzęsieniami ziemi, poza ucieczką z za- grożonego miejsca, obronić się raczej nie da. Da się natomiast obronić przed falami generowanymi przez HAARP, fachowcy od elektroniki polecają w tym celu Rysunek 2: Anteny HAARP. dobrze uziemioną pełną zbroję + oczywiście foliową czapeczkę16 . Tyle mówią źródła oficjalne. Źródła oficjalne, jak Zakończyć wypadałoby jakąś pozytywną nutą. wie każdy Świadomy Obywatel(tm) oczywiście kła- Może taką (uwaga: ten HAARP naprawdę może po- mią, bo gdyby nie kłamały, to nie byłyby oficjalne. walić słabsze jednostki): http://www.youtube.com/ Przecież nic, co tak wygląda, ma dużo różnych tajem- watch?v=ZXKezZjwdgs 10 http://www.atlanteanconspiracy.com/2011/03/japan-tsunami-caused-by-haarp.html 11 http://www.godlikeproductions.com/forum1/message965951/pg1 12 http://www.infowars.com/hurricane-sandy-divine-wind-for-obama/ 13 http://www.godlikeproductions.com/forum1/message1618224/pg1 14 http://www.haarp.net/mindcontrol.htm 15 http://supernowosci24.pl/wracamy-do-tematu-lekarka-po-numerze-pesel-rozpoznaje-zydow/ 16 http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1661084.html ∞ Numer 2 (3), marzec–kwiecień 2013 25 ŚWITALSKI: NERDONOMICON 10 kwietnia 2013 Requiem dla LucasArts Wiadomość gruchnęła 3 kwietnia — Disney zamyka pomysł urozmaicenia rozgrywki wpadł podobno sam Lucasarts, wszyscy pracownicy zostają zwolnieni George Lucas. a prace nad dwoma grami, nad którymi pracowało stu- dio („Star Wars: Final Assault” i „Star Wars: 1313”) Habitat (1986) zostają wstrzymane. Świat nerdów zadrżał w posa- Ta wydana na Commodore 64 gra to jeden z praprzod- dach. Nie do końca dlatego, że gry, które studio ostat- ków obecnych gier MMO. To zdanie nie zawiera błędu. nio tworzyło były wybitne (choć „1313” zapowiadało MMO. W 1986. Na C64. Co prawda istniały już wów- się całkiem nieźle). Chodzi głównie o to, że LucasFilm czas MUDy, czyli tekstowe gry online, ale „Habitat” Games — później przemianowane na Lucasarts — to było czymś zupełnie innym. Po pierwsze, miało inter- kawał historii. Dla wielu ludzi, którzy dziś mają około fejs graficzny, dzięki któremu grający mógł podziwiać trzydziestki to właśnie ich gry były jednymi z pierw- na ekranie swoją postać. Po drugie, „Habitat” był pra- szych, w jakie w ogóle grali i to dzięki ich dziełom fa- wie całkiem rządzony przez graczy — to oni odpowia- scynują się grami do dziś. Dla mnie ma to wymiar do- dali za to, jakie prawa obowiązywały w wirtualnym datkowy — studio było moim rówieśnikiem i nie chce świecie i ustalali, jakie zachowania były niepożądane. mi się wierzyć, że odeszło tak młodo. Aż muszę wziąć jeden akapit oddechu. Afterlife (1996) O Lucasarts i ich przygodówkach pisałem już wcze- śniej — dzięki temu, że były kolorowe, śmieszne, skom- SimCity w PIEKLE (i w Niebie też)! Gracz wcie- plikowane, ale nie frustrujące przyciągały do siebie lał się tu w rolę administratora życia pozagrobowego rzesze zainteresowanych, którzy do dziś wspominają i miał za zadanie wybudować całą piekielną i niebiań- je z łezką w oku. Ale Lucasarts to nie tylko przygo- ską infrastrukturę. Zamiast mieszkańców były dusze, dówki. Z okazji ich odejścia przypomnijmy sobie kilka które musiały mieć zapewnione odpowiednio dobre bardziej lub mniej znanych gier, jakie stworzyli. (lub złe) warunki, a kontrolować należało naraz dwa „miasta” — osobno Niebo, osobno Piekło. Ballblazer (1984) Outlaws (1997) Pierwsza gra Lucasarts była trójwymiarową wariacją Jedna z pierwszych strzelanin FPS których akcja na temat Ponga. Gracz obserwował akcję z perspek- działa się na Dzikim Zachodzie. Bohaterem był Ja- tywy pierwszej osoby, sterował pojazdem umieszczo- mes Anderson, któremu zbiry na usługach potentata nym na zielonej planszy i miał za zadanie chwycić kolejowego zabiły żonę i uprowadziły córkę, a Ander- piłkę i wbić ją do bramki przeciwnika. Na uwagę za- son ruszył jej na ratunek. Filmowe przerywniki zo- sługiwała muzyka przygrywająca pomiędzy kolejnymi stały wygenerowane komputerowo, lecz nałożono na meczami, która generowana była za pomocą specjal- nie filtry tak, by wyglądały jak malowane ręcznie. nego algorytmu w czasie rzeczywistym, więc za każ- „Outlaws” to pierwsza gra, w której pojawiło się coś, dym razem brzmiała inaczej. co dzisiaj wydaje się oczywiste — zbliżenie celu przy korzystaniu z broni snajperskiej. Rescue on Fractalus! (1984) Lucasarts miało także (a może przede wszystkim) do dyspozycji jedną z najbardziej kasowych licen- Celem gry było (jak wskazuje sam tytuł) ratowanie cji w historii — „Gwiezdne Wojny” i stworzyło wiele, pilotów zestrzelonych przez rasę kosmitów zwanych wiele gier w tym uniwersum. Jedne były lepsze, inne Jaggi. Planeta, na której piloci się rozbili miała żrącą gorsze. Oto kilka takich, o których warto pamiętać. atmosferę, więc trzeba ich było uratować jak najszyb- ciej, w czym przeszkadzały wrogie statki i artyleria Seria Jedi Knight: Dark Forces (1995), przeciwlotnicza. Po odnalezieniu pilota należało wylą- Dark Forces II (1997) dować niedaleko, wyłączyć silniki oraz osłony i pocze- kać, aż pilot zapuka do włazu. Przedwczesne urucho- Bohaterem całej serii jest Kyle Katarn, a same gry to mienie silników, osłon lub nie wpuszczenie pilota do strzelaniny FPP. W pierwszej części Katarn jest szpie- środka kończyło się jego zgonem i misja nie zostawała giem, który wykrada plany Gwiazdy Śmierci, dzięki zaliczona. Trzeba też było uważać na to, że niektórzy czemu przyczynia się do jej zniszczenia w finale „No- piloci byli tak naprawdę przebranymi Jaggi — na ten wej Nadziei”. Następnie udaremnia imperialne plany 26 mwww.rekurencje.pl/ BKontakt: redakcja@rekurencje.pl ŚWITALSKI: NERDONOMICON stworzenia genetycznie usprawnionych szturmowców. cych zwykle na zniszczeniu lub obronieniu konkret- Na potrzeby tej gry stworzono od zera nowy silnik, nego celu — choć zdarzały się i inne, niekiedy bardzo który umożliwiał tak zaawansowane na tamte czasy skomplikowane, zadania. rzeczy jak patrzenie w górę i w dół, skakanie, pły- wanie czy poziomy mające po kilka pięter. W czę- Shadows of the Empire (1996) ści drugiej Katarn musi powstrzymać Jereka, Mrocz- nego Jedi, przed zawładnięciem Doliną Jedi, źródłem Ta gra powstała jako część multimedialnego (oprócz znacznej potęgi, a także odkrywa u siebie zdolność doniej były także figurki, książki, komiksy i płyta z mu- władania Mocą. Zakończenie gry zależy od tego, jakie zyką) projektu „Shadows of the Empire” mającego decyzje gracz podejmował wcześniej — bohater może za zadanie wypełnić lukę fabularną między „Impe- ostatecznie stanąć po jasnej albo po ciemnej stronie rium kontratakuje” a „Powrotem Jedi”. Bohaterem był Mocy. Dash Rendar, najemnik (zgryźliwi twierdzą, że nie- Kolejne części serii nie były już tworzone, a tylko zwykle przypominający Hana Solo), który wspomagał wydawane przez Lucasarts. Luke’a Skywalkera w poszukiwaniu Hana Solo, a także Gry cieszyły się uznaniem zarówno wśród kryty- ratował księżniczkę Leię z rąk złego księcia Xizora. Ty- ków, jak i graczy, a Kyle Katarn — jako jedna z nie- tuł ukazał się najpierw na Nintendo 64, ale ponieważ wielu postaci nie pojawiających się w filmach — do- podczas tworzenia gry nie istniał jeszcze nawet pro- czekał się własnej serii figurek. totyp tego urządzenia, twórcy pracowali na systemach Silicon Graphics Onyx. Nie mieli też kontrolera, korzy- X-Wing (1993) oraz TIE Fighter (1994) stano więc ze zmodyfikowanego kontrolera do SNES zaprojektowanego przez Konami, który był zamknięty Te dwa tytuły to symulatory kosmiczne, pozwalające w pudełku, do którego grający musiał wsadzać ręce. wcielić się w rolę szeregowego pilota walczącego po stronie Rebelii (X-Wing) lub Imperium (TIE Fighter). Niektórzy twierdzą, że to musiało się tak skoń- Fabuła „X-Wing” toczyła się mniej więcej równole- czyć. Lucasarts od jakiegoś czasu kurczowo trzymało gle do fabuły „Nowej Nadziei” a kończyła — jakże by się jednej licencji i tworzyło gry coraz mniej oryginalne inaczej — atakiem na Gwiazdę Śmierci. W przypadku i coraz słabiej przyjmowane przez publiczność. Disney, „TIE Fighter” historia w dużej mierze zainspirowana ich nowy władca, znany jest zaś z tego, że niespeł- została serią książek „Dziedzic Imperium” autorstwa niających wymagań poddanych tnie równo z trawą. Timotyhy’ego Zahna. Rozgrywka w obu przypadkach Trudno jednak nie być choć trochę smutnym i nie ża- była podobna — grający oglądał kokpit swojego my- łować, że tak zasłużoną dla graczy firmę spotkał tak śliwca z perspektywy pierwszej osoby, a podczas każ- smutny koniec. dej misji musiał wypełnić szereg rozkazów, polegają- Żegnajcie, Lucasarts. ∞ Numer 2 (3), marzec–kwiecień 2013 27 Bastion logiki sakralnej Rubrykę prowadzi: Wiśniewski 28 lutego 2013 Przyszłość Europy Z perspektywy historyka dokonujące się od kilkudzie- odmiany kulturowej. Zdegenerowani Aryjczycy na po- sięciu lat na tym kontynencie zmiany są bardzo atrak- wrót stykają się z dziką, semicką żywotnością ludów cyjne. I choć wyznawcy wielu ideologii uważają, że pustyni. Oczywiście, część muzułmanów ulega euro- wali im się świat (a bo neoliberalizm, a bo ACTA, pejskiemu dobrobytowi i daje się zasymilować. To nie- pedały, sekularyzacja, muzułmanie itd.), to właśnie unikniony margines. Muzułmanie triumfują jednak z tego należy się cieszyć. Ujrzenie radykalnej odmiany swoim potencjałem demograficznym. Chociaż w licz- to najlepsze, co może spotkać tę stetryczałą, jałową bach bezwzględnych jest ich póki co mało, to tworzą ziemię. Mnie osobiście najbardziej podobają się po- młodą i dynamiczną, pasjonarną elitę. Ich społeczno- stępy islamu. ści to placówki ducha przyszłości na tych wyjałowio- Można powiedzieć, że pod względem historyczno- nych ziemiach (historycznie przecież cywilizacja mu- kulturowym w wielu częściach Europy (Półwysep zułmańska jako system geokulturowy była dziełem ta- Iberyjski, Bałkany, Morze Czarne-Kaukaz-Wołga- kich właśnie aktywnych mniejszości). Ural) islam jest uprawnionym elementem krajobrazu. Dziełem owego ducha przyszłości będzie synkre- Trwale zaznaczył swoją obecność, a dziś nikt nie ma tyczna cywilizacja rozciągająca się na całe Śródziem- już siły go stamtąd usuwać. Imperia islamu od wieków nomorze, dzięki temu na powrót zjednoczone. Liczę, postrzegały Europę jako swój przyszły łup, tak że dzi- że powstanie ona do końca naszego wieku. Wcze- siejsi ich spadkobiercy są doskonale obeznani z jej cha- śniej nadejdzie oczywiście technologiczno-infrastruk- rakterystyką. Ważki, choć podpowierzchniowy wpływ turalno-instytucjonalny krach, w efekcie którego pań- wywarł islam na europejską filozofię, literaturę czy na- stwa Zachodu w ich obecnej postaci przestaną istnieć, uki ścisłe. Europa byłaby nie do pomyślenia bez is- zwyczajnie się rozluzują i posypią. Zniknie ich admini- lamu. stracja, kadry, klasy, system awansów. Pozostaną nie- W wieku XXI islam powraca do nas w nowej po- zbyt powiązani ze sobą ludzie, pozbawieni odgórnej staci. Zachód Europy jest coraz bardziej penetrowany opieki. Wszyscy znów będą musieli żyć obok siebie i ze przez pochodzących z najróżniejszych krajów muzuł- sobą, bez możliwości anonimowego, instytucjonalnego mańskich imigrantów. Reprezentują właściwie wszyst- zapośredniczenia. Panowanie będzie należeć do tych, kie kultury muzułmańskiej cywilizacji — od Maroka których wspólnoty wykażą się większą zwartością, siłą po Indonezję. Osiedlają się w krajach będących ich nie- czy żywotnością. A obecnie najbardziej skonsolido- gdysiejszymi ciemiężcami, których to obywatele ocho- wane, m.in. dzięki religii, są środowiska imigranckie. czo na to przyzwalają. Historyczne porachunki wyrów- Aż miło będzie popatrzeć na rozpad takiej Fran- nują się w niespodziewanie łagodny i bezstresowy spo- cji czy Hiszpanii! Pozostałe autochtoniczne wspól- sób. Liczbowo dominują wśród nich najpewniej Ara- noty rodzaju Bretończyków, Alzatczyków czy Pro- bowie, ale pamiętać trzeba także o Turkach, Kurdach, wansalczyków, Basków, Katalończyków czy Galisyj- Pakistańczykach itd. czyków, zostaną postawione na wprost często równych Muzułmańskie osadnictwo w krajach Zachodu, tj. im liczbą wspólnot imigranckich, arabsko — muzuł- głównie w Hiszpanii, Francji, Włoszech, Niemczech, mańskich. Nastąpi zrównanie dotychczasowych mniej- Beneluksie, Wielkiej Brytanii, jest obietnicą wielkiej szości, będące przejawem choć odrobiny immanentnej 28 mwww.rekurencje.pl/ BKontakt: redakcja@rekurencje.pl WIŚNIEWSKI: BASTION LOGIKI SAKRALNEJ sprawiedliwości dziejowej. Dotychczasowe większości cie przeciwieństwa i różnice między gwelfami a gibeli- ulegną wpierw wewnętrznemu skłóceniu — wynikają- nami, braminami a kszatrijami. cemu z różnic w interesach czy wyznawanych war- Nadchodząca epoka będzie epoką wielokolorową tościach — i rozpadowi, a wreszcie trwałemu podzia- i policentryczną. Rozkwitnie spontaniczna i synkre- łowi pomiędzy terytorialne ośrodki władzy. Rozczłon- tyczna religijność oparta na lokalnych kultach i mo- kowane, staną się mniejszościami wśród mniejszości. bilnych bractwach. Życiem wypełnią się koleiny kra- Oczywiście z tych otchłani chaosu wyłonią się nowi teru powstałego po wymazaniu z powierzchni ziemi suwereni, którzy, oprócz pragmatycznej legitymizacji struktur modernej Wieży Babel. Kulturowy marksizm swojej władzy, obrosną także w symboliczną. Dosko- jedyną drogą do Imperium, quand même! nałym kandydatem czy raczej wzorem dla przyszłości jest dziś Karol, książę Walii. Trudny do umieszcze- ∗∗∗ nia na mapie dotychczasowej europejskiej myśli po- litycznej, może okazać się wyrazicielem nadchodzą- Oryginalnie Europa to Ereb, czyli zachód, kraina cych tendencji. Spotkałem się z określeniem go mia- zmierzchu i śmierci. I rzeczywiście, jej bycie znaczone nem „fourierysty”, sam wolałbym widzieć go jako jest spętaniem przez historię, nawał faktów i komplek- perennialistę (perennializm pojmuję jako ściśle du- sów wynikłych z nagromadzenia różnych szkodliwych chowy, odgraniczony od ambicji i uwikłań politycz- dziedzictw. Tylko quasi-apokaliptyczne spazmy wiel- nych nurt czy też współistotny aspekt tradycjonali- kich wojen ratowały ją przed śmiercią za życia. Dziś, zmu integralnego — od Guénona w stronę Schuona, kiedy ich zakazano, jej losem stała się pasożytnicza nie Evoli). Wyraża sympatie proekologiczne, anty- bezczynność lubieżnych starców. industrialne, jest przychylny multikulturalizmowi — Wykroczyć poza historię pozwala tylko ekstaza w tym, co ważne, na płaszczyźnie duchowo-wyzna- bądź kontemplacja, często zresztą sczepione w pa- niowej. Marzę wręcz o tym, by jak najszybciej objął radoksalnej nierozróżnialności. Po rozkładzie społe- on panowanie nad Albionem, skupił wokół siebie ruch czeństw przebycie tych dróg stało się zadaniem — za- ezoterycznego ekumenizmu i stał się awatarem uni- razem przywilejem i powinnością — jednostek. wersalnej, mesjańskiej monarchii w duchu Fryderyka II Hohenstaufa. Tym razem przezwyciężając wresz- — Tomasz Emil Wiśniewski ∞ Numer 2 (3), marzec–kwiecień 2013 29 Tygielek tradycjonalisty Rubrykę prowadzi: Zasina 13 lutego 2013 Votum separatum à propos „Strumienia świadomości” redaktora Miszczyka Drążąc i ryjąc w głąb strumienia świadomości re- Złodziej, który skradł wszelkie talenty, możliwości daktora Miszczyka (vide: „Urojona przeszłość”, „Brak a także „okno na świat” zabiedzonej młodzieży w lan- złodzieja”) można odnieść po części rodzaj niesmaku, siarskich okularach od Ray Bana, ze sprzętem spod wskazujący na to, że świat składa się tylko i wyłącz- znaku „nadgryzionego jabłka” pod pachą. Skąd taka nie z leni, innych nierobów oraz elementu reakcyjnego niechęć do wszystkiego — małe zarobki, umowy śmie- zawsze i wszędzie szukającego powodówdo wszczęcia ciowe, itd., itp.? Wiem, że lekko nie jest — i w naj- chaosu i totalnego zamieszania. Nie polemizuję z tym bliższym czasie na pewno nie będzie(tak przynajmniej bynajmniej, ponieważ wkład w/w grup społecznych twierdzą wróżbici — czarnowidze: Maciej, David oraz w (anty)rozwój gospodarczy, społeczny i kulturalny prof. Krzysztof R.). zwraca na siebie ogromną uwagę. A społeczeństwa idealnego nie było, nie ma i nie Oczywistym jest, że społeczeństwo pozbawione będzie (write it down, please), chociaż jakieś niespełna konfliktów jest wizją co najmniej pociągającą, towa- 74 lata temu dwaj Panowie z wąsami coś mówili o ja- rzyszy tej wizji rozpaczliwy krzyk oburzonych przed- kiejś integracji — hmmm pewnie chcieli połączyć na- stawicieli młodej, starannie wykształconej i co wię- rody w jedną kochającą się rodzinę. cej — myślącej lewicy z Wall Street, do dziś głośno Wybitne jednostki to rzadkość, w przeciwnym i wyraźnie dźwięczący w naszych uszach. Kto jest przypadku nie byłyby nazwane wybitnymi; każdy jed- temu winien? nak ma swoją szansę — oby ją dobrze wykorzystał. 14 lutego 2013 Felieton Walentynkowy Walentynki to szczególny okres w którym rodzi się Nieubłaganie zbliża się ten szczególny moment pewien spór. Spór twardych polskich tradycjonali- (zresztą od dobrych kilkunastu już lat), gdy „cień wiel- stów, wielbicieli „Dnia Kobiet” z Tymi co bardziej po- kiego miasta” po raz kolejny utonie w szkarłacie dość stępowymi — z namaszczeniem obchodzącymi dzień jarmarcznych (tylko bez urazy) ozdóbek w kształcie Św. Walentego. Przypomina on nomen omen dysku- serca. W zasadzie nie mam nic przeciwko obchodzeniu sję o wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Wielką prawie dowolnego, wesołego (koniecznie w tych smut- Nocą i do dziś przyciąga zwolenników raz jednej, nych czasach) święta, jednak uważam, że 14 lutego a raz — drugiej strony. to data co najmniej pretensjonalna na wyznanie ko- muś swoich uczuć. Nie ma ona po prostu uzasadnienia 30 mwww.rekurencje.pl/ BKontakt: redakcja@rekurencje.pl ZASINA: TYGIELEK TRADYCJONALISTY w polskim klimacie. Anglosasi tłumaczą ten wybuch spół” Weekend, maleńką porcyjkę dziegciu sta- uczuć przede wszystkim tym, że na Wyspach właśnie nowi jednak uboga forma instrumentalna (choć od 14 lutego niektóre gatunki ptaków łączą się w pary dla niektórych może być to zaletą). i wiją wspólne gniazdko (ach, jakież to romantyczne). Tłumaczenie ciekawe i całkiem nieźle uzasadnione, 6. Demis Roussos — „My friend the wind” — abstrahując oczywiście od samej osoby Św. Walentego gość miał w tamtych czasach (1973) niesamowity (który jakby nie było, był postacią historyczną) i jego głos, dla absolutnych oldschoolowców. dziejów dość skąpo ujętych w zachowanych do dnia dzisiejszego zapisach hagiograficznych. 5. Meatloaf — „You took the words out of my Nie chcąc denerwować żadnej ze stron wspomnia- mouth” — Pulpet dał czadu — super scenka na nego wcześniej konfliktu, chciałbym natomiast (wzo- początku, zwłaszcza dodane przy końcu z nie- rem red. Folty) korzystając z dość dobrej okazji zapro- smakiem: „I bet you say that to all the boys.” ponować listę walentynkowych (IMHO) przebojów: 4. Bryan Adams — „Everything I do” — ehh 11. White Lion — „Till death do us apart” — ten cały Robin Hood i Lady Marion, łezka się można z niechęcią powiedzieć, że to „poście- w oku kręci, ileż to razy tańczyło się „tańce przy- lówka”, ale melodia mi się podoba. tulańce” na szkolnej dyskotece. 10. Antonio Cartagena — „Si tu no estas” — 3. Yazoo — „Only you” — sparafrazowane do niestety nie jest to oryginał — dajcie się wcią- wersji bardziej „umpa-umpa” przez Jana gnąć w rytmy latino (salsa romantica), pozdro- Wayne’a — ja jednak zdecydowanie wolę ory- wienia dla Marty — szalonej miłośniczki salsy. ginał, podobnie jak w przypadku B. Adamsa — 9. Aerosmith — „I don’t want to miss a przy tym też swoje wytańczyłem (dawno, dawno thing” — któż nie pamięta twardziela w osobie temu). samego Bruce’a Willisa, ratującego (który to już raz) nasz świat przed zagładą? — na uwagę za- 2. The Who — „You better you bet” — dla wiel- sługuje tekst piosenki, dobrze i bez zadęcia wpi- bicieli (prawie klasycznego) rock and rolla — i to sujący się w wieczór 14 lutego. dość głośno dźwięczące w uszach „(...) you bet- ter you bet (...)”. 8. Roxette — „Almost unreal” — moim zdaniem jedna z lepszych piosenek o miłości (wszystkich 1. Piotr Szczepanik — „Kochać” — jednak pra- fanów „It must have been love” muszę przepro- wie zawsze trudno powiedzieć (ręce się strasznie sić — ta piosenka jest raczej smutna i nie ma pocą, głos łamie — ehhhh a kiedyś myślałem, że miejsca na mojej dzisiejszej liście). jestem twardy). 7. CeZik — „Ona tańczy dla mnie” (jazz co- ver) — wyjątkowo klimatyczne i przyjemne dla Powyższa lista jest całkowicie subiektywna — we- ucha wykonanie piosenki lansowanej przez „ze- sołego 14 lutego! ∞ Numer 2 (3), marzec–kwiecień 2013 31 ZASINA: TYGIELEK TRADYCJONALISTY 26 lutego 2013 Życie Pi — doskonale subiektywna recenzja Kilka dni temu oglądałem film pt. Życie Pi w tzw. jest już zupełnie kuriozalna (trzeba było być chyba technologii 3D. Piszę „tzw.”, bo wielkie koncerny fil- sawantem, jednak główny bohater nie zdradzał takich mowe fundują nam tę dość wątpliwej jakości przyjem- objawów). ność, każąc sobie sporo dopłacić, nie dając prawie nic Kolejną lipą wstawianą przez producenta jest hi- w zamian (film w tzw. 3D nie jest w całości w 3D — storia poszukiwaniu religii i sensu życia. Muszę przy- niestety, ponadto to dość męczy moje oczy — zupełnie znać, że najbardziej przekonująco z tego wszystkiego nie wiem dlaczego). wypadł ojciec-racjonalista, próbujący zwrócić uwagę Film jak film — nic specjalnego, nie wzbudził we na pewne mankamenty myślenia syna podczas hindu- mnie jakichś szczególnych emocji, powinien zdecydo- skiego święta Divali (prawdopodobnie) oraz kolacji. wanie znaleźć się na półce „dla dzieci”, chyba muszę Historia z tygrysem też mocno naciągana, ale jakoś przeczytać książkę, bo coś mi się wydaje, że książka ten fakt zdołałem przełknąć, nie mogę za to przetra- z filmem nie ma wiele wspólnego. wić łączenia tygrysa z poszukiwaniem Boga — to się Na początku widzowi serwuje się wymuszoną zupełnie nie klei. historyjkę o imieniu bohatera (co ciekawe π = Żeby nie podchodzić do wszystkiego krytykancko, 3, 141592... ' 22/7 — 227 dni na łódce, sam ułamek pochwalę w filmie muzykę i niektóre ujęcia (krajobrazy 22/7 był używany już w starożytności dla obliczenia naprawdę ładne). długości okręgu) i powiązaniu tego z nazwą paryskiego Szedłem z przeświadczeniem, że może będę chciał basenu. Ani motyw ten bawi, ani uczy, a historia z re- go po raz kolejny obejrzeć — fakt — nie jest to abso- cytowaniem rozwinięcia dziesiętnego popularnej stałej lutna strata czasu, jednak obejrzeć raz kolejny zdecy- matematycznej do kilkusetnego miejsca po przecinku dowanie nie chcę. 16 marca 2013 Tydzień Kina Hiszpańskiego — mikrorelacja Właśnie skończyły się warszawskie obchody 13 Ty- nym z wywiadów, przeprowadzonych dla hiszpańskiej godnia Kina Hiszpańskiego, do którego, szczerze mó- telewizji w 2011 roku, że opinie na temat jego filmów wiąc mam ostrożne podejście, od kiedy obejrzałem są zazwyczaj skrajnie podzielone. (dawno, dawno temu) „Kobiety na skraju załamania W czasie festiwalu obejrzałem trzy filmy (jak zwy- nerwowego” — Almodóvara, później jakoś tak przy- kle w bardzo miłym towarzystwie, zresztą „ochrzczo- szedł czas na „Złe wychowanie” oraz „Porozmawiaj nym” niedawno przez współpracowników mianem, z nią” z moim ulubionym motywem, czyli „Histo- które niewątpliwie zasługuje na literackiego Nobla — rią o malejącym kochanku”. Całkiem niedawno, zwie- ale ad rem — może kiedyś o tym napiszę). dziony zapewnieniami rozanielonych miłośników hor- rorów (sam uważam horror za „dobry”, gdy mimo „Sześć razy Emma” („Seis puntos sobre wielkich chęci wzbudzonych zewem Matki Natury, ja- koś nie mamy ochoty iść w nocy do łazienki, a jeżeli Emma”, 2011) już to czynimy — szczękamy zębami tak cicho, by nie Motyw przewodni (uwaga na tzw. spoilery) wydaje zbudzić współlokatorów) obejrzałem film pt: „Rec”, się dość absurdalny, ale jednocześnie całkiem życiowy ale najdelikatniej mówiąc, nie przekonał mnie wcale i możliwy do zaistnienia w tzw. „rzeczywistej rzeczy- (a i nie znalazłem w słowniku ludzi kulturalnych wy- wistości”: 29-letnia niewidoma dziewczyna, podcho- razu, którym mógłbym dostatecznie obelżywie określić dząca z niezwykłym dystansem do swojej niepełno- to tak zwane „dzieło”). sprawności, stara się ze wszystkich sił zajść w ciążę Hiszpańskie kino ostatnio uzewnętrznia się przede i urodzić dziecko, które mogłaby pokochać. Sam mo- wszystkim poprzez filmy Almodóvara, który nawia- tyw miłości nie jest w filmie spłycony do seksu, ale sem mówiąc, zgarnął bezpardonowo lwią część blasku zgodnie z laickim wyznacznikiem życia współczesnej chwały współczesnej hiszpańskiej kinematografii. No Hiszpanii (drzewiej słynącej w Europie z gorliwości może przesadziłem, bo sam artysta stwierdził w jed- religijnej) — skwapliwie pomija się motyw ożenku czy 32 mwww.rekurencje.pl/ BKontakt: redakcja@rekurencje.pl ZASINA: TYGIELEK TRADYCJONALISTY też zamążpójścia. Desperacja dziewczyny ujawnia się ganie „z ulicy” — życie pisze niejeden absurdalny sce- w scenach wykonywania (zapewne po raz n-ty) testu nariusz. Na początku totalna sielanka: romantyczne ciążowego, niestety pies — przewodnik nie chce współ- spacery, ucieczki z domu na nocne eskapady, z pozoru pracować i „pomóc” w odczytaniu wyników. wszystko w najlepszym porządku. Ale jak powszech- Przyznam szczerze, że po obejrzeniu filmu trochę nie wiadomo — entropia cały czas daje o sobie znać ucierpiało moje męskie ego. Niestety rola mężczyzny we wszechświecie. Na skutek różnych wydarzeń zwią- została spłycona w filmie do granic możliwości, pozo- zanych między innymi z niemożliwością opanowania stawiając końcową nutkę niesmaku, pomieszaną z nie- gniewu przez głównego bohatera (nie będę się zbytnio zrozumieniem, zwłaszcza motyw z odejściem głównej rozpisywał) związek dwojga młodych ludzi jest wysta- bohaterki w nieznane — odmawiając udzielenia jakiej- wiony na ciężką próbę, później zaś — anihilację. Koń- kolwiek pomocy przez zaprzyjaźnione osoby. Dla mnie cówka z lekką goryczką, ale i nadzieją: początkowo rzecz co najmniej niezrozumiała, jednak film zdecy- deszcz, łzy i nieznośna samotność, a później trochę na- dowanie godny polecenia ze względu na swoiste „stu- dziei na nowe, lepsze jutro. Mimo kilku niezręcznych dium przypadku”, ogłaszającego wszem i wobec, że nie scen, film się oglądało bardzo przyjemnie. ma ludzi idealnych. Każdy z nas — ludzi jest po swo- jemu słaby i obarczony jakąś „niepełnosprawnością”. „Interes życia” („A puerta fría”, 2012) Pozytywna rzecz ujawnia się w zakończeniu (sam je- Stary wyjadacz handlujący sprzętem elektronicznym stem dość zaskoczony) warto do końca walczyć i nigdy powoli odchodzi w odstawkę, przeganiany przez młode się nie poddawać. Przypomina mi się w tym momen- szczury, które chcą zaistnieć w branży. Nie wie- cie ostatnia kwestia z filmu pt. „Siedem”: „Świat jest dzie mu się najlepiej — rozwiódł się niedawno, stop- piękny i warto o niego walczyć. Zgadzam się z drugą niowo popada w alkoholizm, ale jeszcze ostatkiem sił częścią zdania”. chce udowodnić, że nie wszystko stracone. Pozostał złoty strzał — opchnąć ile się da bogatemu, amery- „3 metry nad niebem” („Tres metros sobre kańskiemu dystrybutorowi (nawiasem mówiąc nie spo- el cielo”, 2010) dziewałem się, że stary rozrabiaka Nick Nolte po- Remake włoskiego filmu z 2004 r. na podstawie powie- każe się z całkiem dobrej strony). Klasyczne studium ści włoskiego pisarza. Niestety nie zdążyłem obejrzeć upadku moralności: aż na samo dno, wciągające lu- oryginału, ale zachęcony ożywioną dyskusją na „film- dzi, na których Ci zależy. Sprzedasz Ich i osiągniesz łebie” postaram się zdobyć kopię. Sytuacja szalona: sławę, czy jednak nie — masz miękkie serce i bardzo uczennica liceum, niedługo przed osiemnastymi uro- twardy tyłek? Odpowiedz sobie sam na to pytanie dzinami zakochuje się bez pamięci w typowym chuli- drogi czytelniku. 13 kwietnia 2013 A to ci dopiero... Komentarz do spraw bieżących Jak widać naczelne media prorządowe znów w ak- Tak nawiasem mówiąc, żeby nikogo niepotrzebnie cji. Najpierw niewiele, gdy minęła połowa marca dały nie faworyzować — pewien przedstawiciel kleru rzym- się słyszeć głośne komentarze dotyczące wielkiej walki skokatolickiego też ostatnio (zamierzenie lub nieza- (bokserskiej?) podczas konklawe. Nie powiem, które mierzenie — nie o tym mowa) nieźle namieszał, co nie to radio tak pięknie zainscenizowało, ale poleciały oznacza, że metody powszechnie znane jako in vitro, komentarze w stylu: „w lewym narożniku”, „w pra- cokolwiek leczą (w mojej opinii nie stanowią nawet wym narożniku”, „i już, wychodzi”, „jeszcze nie...”. czegoś w rodzaju leczenia objawowego, jak to jeden Żenada — po prostu dno i pół metra mułu, ale pewnie z moich adwersarzy chciał przeforsować) i wg mojej jestem za młody i zbyt głupi, aby to oceniać. opinii, finansowanie tychże pod płaszczykiem lecze- nia jest jednak nadużyciem. Co więcej — prawdopodo- Później ofensywa różnorakich w 30% komentato- bieństwo zwiększonego ryzyka zapadalności na okre- rów, w 70% celebrytów, chcących uchodzić za jedy- śloną chorobę (nie tylko genetyczną) nie jest tożsame nych słusznych reprezentantów polskiej nauki (chyba z prawdopodobieństwem zachorowania. Aloszy nie posłuchali: „Tisze jediesz, dalsze budiesz” zob. „E=mc2 ”). ∞ Numer 2 (3), marzec–kwiecień 2013 33 ZASINA: TYGIELEK TRADYCJONALISTY A już zupełnie na marginesie, każdy wywiad do- i wyłącznie o ubóstwo duchowe (no może ma rację tyczący bądź co bądź spraw specjalistycznych — powi- i się skonsultował z Watykanem w tej sprawie, ale jak nien być moim zdaniem szerzej konsultowany, a nawet to Anglicy mówią: I’ve smelled a rat). autoryzowany, dlatego bardziej wierzę w debatę i dys- Oczywiście — nie udaje się ofensywa próbująca kusję naukową, niż wywiady. Naprawdę nie trzeba się zdyskredytować papieża oskarżeniem o współpracę aż tak unosić i pisać obraźliwych listów otwartych, z argentyńską juntą, to trzeba podjąć działania na próbujących podbudować własne ego i jednocześnie gruncie krajowym. Nie chcąc tradycyjnie nikogo fa- „utopić” przeciwnika ze „znienawidzonej kasty”. woryzować, trzeba rozróżnić 2 sytuacje: Wróćmy zatem do naszych celebrytów słyną- cych z dość ciętego języka oraz wypowiedzi, jedno- • jeden z dostojników kościelnych miał promile znacznie obnażających głęboką formację polityczną i spowodował kolizję drogową, po czym przyznał spod znaku „tej strony, po której ma większość się i poddał leczeniu — oczywiście, cała Polska z nas serce”, parafrazując słowa jednego z przed- się trzęsie, bo źle, bo pijak i pirat drogowy, a do stawicieli, o ile się nie mylę ostrego jak brzytwa . 1 tego zwyczajnie się wygłupił (oczywiście jeśli się Osobiście uważam, że przedstawiona przez red. Ma- popiera wiadomą opcję — wtedy ma się problem gierowskiego satyra jest raczej w lepszym stylu, z alkoholem, względnie nadużywa się go); niż słyszane komentarze, wygłaszane podczas kon- • jeden z dostojników kościelnych został oskar- klawe. Przy okazji trzeba oczywiście pamiętać, że żony przez „swojego byłego Actimelka” (co zo- filozofia tylko w części jest sensu stricto nauką (lo- stało opublikowane głównie na jednym portalu, gika), natomiast co do wielu innych dziedzin zachodzi co pozwala podejść z dystansem do rzetelności mniej lub bardziej uzasadnione podejrzenie, że na- takowej informacji), ale dodatkowo podobno spił ukami po prostu nie są (żeby nie być gołosłownym: wcześniej strasznie schorowanego i powszechnie http://www.physics.nyu.edu/sokal/weinberg.html szanowanego człowieka (filipińska choroba go- oraz http://mlodyfizyk.blox.pl/2013/03/Nieu- leni to przecież nie przelewki), zapewne wle- dana-habilitacja-z-psychologii-kwantowej.html, wając mu alkohol do ust (dla zainteresowa- psychologia kwantowa? — pierwsze słyszę). nych: cała operacja wlewania alkoholu wyglą- Wybrano zatem nowego papieża. „Ufff”, przy- dała prawdopodobnie w ten sposób w który tu- jaciele co bardziej postępowych gałęzi, chcący za czy się drób z przeznaczeniem na słynny Foie wszelką cenę unowocześnić Kościół Rzymskokatolicki gras). Nie chcę już nawet mieszać do tego red. w sprawach doktrynalnych, odetchnęli z ulgą, bo prze- Terlikowskiego i jego rozpaczliwego felietonu cież idzie ku lepszemu. obronnego na „Frondzie”, szkoda słów. A tu taki klops — postępowe środowiska związane z ciągłymi pracami nad ulepszaniem tego co dobre mu- Wiadomość z ostatniej chwili — papież Franciszek szą pewnie przyoblec się w kir i rozpocząć głośne zawo- w 100% chce, aby Kongregacja Nauki Wiary przed- dzenie, swoją drogą imię Franciszek (bez liczebnika!) sięwzięła stanowcze działania przeciwko nadużyciom i zapowiedź „Kościoła ubogich i dla ubogich” o czymś seksualnym duchownych wobec nieletnich 3 , a to Ci świadczy 2 , w przeciwieństwie do jednego z dostojni- dopiero — kolejny bastion gimnazjalnego ateizmu zo- ków, który twierdzi wszem i wobec, że chodzi tylko stał obalony. 1 zob. http://dorzeczy.pl/wybitni-watykanisci-tragifarsa-w-jednym-akcie-marek-magierowski/ 2 http://histmag.org/Co-oznacza-herb-papieza-Franciszka-7760 3 http://www.deon.pl/religia/serwis-papieski/aktualnosci-papieskie/art,178,papiez-chce-stanowczej-walki- z-pedofilia.html 34 mwww.rekurencje.pl/ BKontakt: redakcja@rekurencje.pl Polski zielnik ideologiczny Rubrykę prowadzi: Zdanie 9 lutego 2013 Księżyc z sera To zdanie jest nieprawdziwe — zapraszam na piąt- jego teza, jakoby normy moralne wynikały z dziw- kowy przegląd prasy. Otwieram stronę frądy by wpaść nego, tajemniczego tworu zwanego prawem natural- na niesamowicie ciekawy artykuł1 . Tomek Terlikowski nym. Szkoda tylko, że normy moralne były inne nawet nie pierwszy i nie drugi raz wzbudza we mnie refleksje sto lat temu — retoryka „prawa naturalnego” zaś od na temat dyskusji z ideolologami. wieków ta sama. Sami jej retorycy zaś są ślepi na tą Artykuł, o którym mowa posiada oczywiście je- czasową zmienność, uciekając po kątach i posiłkując dyną słuszną tezę. Występują standardowe kwiatki, się dziewictwem Maryi przedziewicy. w stylu nie znam się to się wypowiem — „swoją drogą Takie profanacje papieru, jakich dokonuje Terli- nie jest to [ewolucja] jedyna teoria wyjaśniająca po- kowski wzbudzają odrazę podwójnie. Ktoś taki wy- wstanie i rozwój gatunków”. Czy naprawdę można coś powiada się później w publicznej telewizji i jego pi- takiego napisać i nie bać się później chodzić po uli- smo dostaje rządowe dotacje (tak tak, frąda jest do- cach bez worka na głowie? Dalej dowiadujemy się że towana z min. kultury). Czy czempionami konserwa- „odpowiedź na pytanie, czy ewolucja jest «ślepa» czy tystów muszą być kretyni, którzy po swoim pokazie nie, nie należy do biologii, a jest już problemem filozo- ignorancji nie są w stanie wzbudzić w dyskutancie na- ficznym. I filozofowie od lat się o to spierają.” — czyli wet sympatii? Nie wierzę w to, że wszyscy z prawa są w skrócie, że redaktor totalnie nie wie jak zachodzi tacy — mam na to nawet pisane dowody. Ale gdzie są proces ewolucji. jak dzieją się takie brednie? Czemu nie grzmią? Moje Ze statystyki występowań takich bzdur pojawia się drogie konserwy, weźcie się do roboty, bo cień Ter- refleksja — może religijny, prawicowy umysł nie jest likowskiego pada na wszystkie wasze hipotezy. Przy- w stanie pojąć konceptów związanych z ewolucjoni- znajmy się sobie szczerze — czy jeżeli ktoś przekony- zmem. Zobaczcie sami — „I znowu, pomijając debatę wałby Was do swojej racji, jednocześnie twierdząc, nad tym, czy teoria ewolucji jest prawdziwa”. Koroną że księżyc zbudowany jest z sera — traktowalibyście cierniową tego żałosnego zbitku publicystyki jest sama go poważnie? 1 Tomasz P. Terlikowski, Ani ewolucja, ani społeczeństwo. Normy wynikają z prawa naturalnego, 8.02.2013, http://www.fronda. pl/a/terlikowski-ani-ewolucja-ani-spoleczenstwo-normy-wynikaja-z-prawa-naturalnego,26039.html ∞ Numer 2 (3), marzec–kwiecień 2013 35 ZDANIE: POLSKI ZIELNIK IDEOLOGICZNY 12 marca 2013 Wielka ucieczka Modus operandi Rekurencji powolutku przesuwa się gicznie nikt nie ma do zaoferowania nic nowego. Wał- w stronę szukania pewnych alternatyw2 obecnego kujemy cały czas te same schematy, powtarzając błędy stanu rzeczy. Narzekanie i piętnowanie absurdu jest ojców naszych ojców i ich ojców, a nawet dziadków efektowne i dość proste, miło jednak gdy po kontesta- ich dziadków. Oczywiście zachodzą zmiany — czasem cji nadchodzi kreatywna refleksja. bardzo poważne, ale nie ma zmiany paradygmatu ide- Spróbujmy najpierw sprawdzić, czy aby na rynku ologicznego (niech nikt nie waży się wspominać tych idei nie leżą już atrakcyjne, bystre i dojrzałe do ze- postmodernistycznych idiotów). rwania pomysły. Zacznijmy od polityki. Tutaj sprawa Piszę dziś ten artykuł, by zaproponować taką jest prosta, prawa strona chciałaby widzieć większą zmianę. Zmianę tą roboczo nazwiemy „Wielką kontrolę nad obywatelem i rozwiązania gospodarcze ucieczką”. Uciekać będziemy od bardzo wielu rzeczy, rodem z PRL-u. Dotyczy to obu prawicowych par- a zwłaszcza od sztywnych podziałów i raf klasyfika- tii, które tak naprawdę różnią się od siebie tylko po- cji politycznej — bo prawo i lewo to nie jedyne kie- ziomem kultury i intelektu — w dodatku w niewiel- runki w jakie można pójść. Zarządzimy odwrót od hi- kim stopniu. Wizji zmian brak — wszystkie odważne storycznego labiryntu błędów — bezwstydnie taszcząc punkty programów znikają tuż po dojściu do władzy. pod pachą ukradzione koncepty tych bardziej zmyśl- Z lewej? Nihil novi, powiew świeżości, którym miał nych, zaradnych i ucywilizowanych przodków. Spró- być RP zgasł w zgniliźnie ideologicznego chaosu post- bujemy podjąć odważne decyzje na horyzoncie współ- komunistów. czesnych, wyłaniających się dopiero problemów. Co z zaangażowaną prasą? Katolickie tabloidy od Nie należy się bać takiego wyzwania. Wystarczy lat chcą teokracji. Gazeta Wyborcza jeżeli już coś na- spojrzeć w przeszłość, by zobaczyć w jak prosty spo- pomknie, to nieśmiało — bojąc się jak ognia utraty sób można mieć lepsze pomysły od połowy istniejącej swojego rzekomego obiektywizmu. do tej pory ludzkości. Poza tym nie ma się co łudzić — Kto nam zostaje z konkretnymi propozycjami? Na- alternatywa nie powstanie ze strony skostniałych ide- rodowcy, którzy pragną stworzyć siłę, której będą bały ologicznych trupów jakie ciągnie za sobą nasze spo- się pedały i lewaki — ale uważać, że to coś nowego łeczeństwo. Za brak wizji zmian odpowiada osobiście, może tylko ktoś z bardzo krótką, wybiórczą pamię- każdy kto takich zmian pragnie. cią. Kukiz, ze swoimi JOW-ami — o których nie wia- Nie chciałbym — nie śmiałbym nawet opracowy- domo tak naprawdę co myśleć — propozycja była plat- wać takiej koncepcji sam. Pełny obiektywizm i per- formiana, teraz wokół niej zgromadził się polityczny fekcyjną, krytyczną analizę można osiągnąć tylko za antyplatformiarski światek. pomocą innych punktów widzenia. Dlatego mam na- Ekonomię trynitarną3 i ordoliberalizm4 propo- dzieję wywołać w różnych środowiskach dyskusję na nują katoliccy inteligenci z Pressji — pomysły ciekawe temat metodologii i fundamentalnych wartości i kon- i w sumie dla wierzących bardzo atrakcyjne — niestety ceptów wielkiej ucieczki — tematów, które dotknie tylko dla wierzących. następny artykuł z cyklu. Jeżeli o nikim nie zapomniałem (przykro mi Kor- winie) — wyłania nam się dosyć smutny obraz. Ideolo- Votum separatum Redaktora Folty: Dużo dzieje się w „Rekurencjach” ostatnio. Cie- kawe.), jakie nam nastały sprzyjają rewolucyjnym na- kawe czasy (Tutaj czas na tysiąc-pińcet sto-dziwińcet strojom. Redaktorzy Miszczyk i Zdanie poruszyli te- powtórzenie „Obyś żył w ciekawych czasach”, a na- maty zmian, jakie trzeba byłoby nastapić, w Gdań- stepnie wyjasnienie, że jest to chińska klątwa i tu- sku ruszyła Dudowa Platforma Oburzonych, która — tej okolice. Nie dość, że to zgrane i nieśmieszne, to mnie przynajmniej — przypomina nieco seks z tygry- mniej więcej od rewolucji przemysłowej czasy są cie- sem (i smieszno, i straszno). Platforma Dudy przy- 2 p. str. 21, http://www.rekurencje.pl/2013/03/01/miszczyk-niech-%C5%BCyje-kyriarchia/ 3 http://www.pressje.org.pl/issue/29 4 http://pl.wikipedia.org/wiki/Ordoliberalizm 36 mwww.rekurencje.pl/ BKontakt: redakcja@rekurencje.pl ZDANIE: POLSKI ZIELNIK IDEOLOGICZNY pomina pospolite ruszenie i o ile niektóre pomysły są ją Internet — patrz: Dukaj http://tygodnik.onet. ciekawe i pożyteczne (np. zwiększenie roli referendum pl/33,0,51179,1,artykul.html), to jednak dzisiej- i obywatelskiej dyscypliny ustawodawczej), to jednak sze formy społecznej organizacji i komunikacji są nowe jest to dość zabawna zbieranina od Stacha Papryka- i nie za bardzo wiemy, jak sobie z nimi radzić. Wpraw- rza, przez „ratowników maluchów” (niestety, nie cho- dzie ponoć Marx przewidział już Internet (E. Bendyk, dzi tu o wielbicieli Fiata 126p, a o ludzi, którym nie Marks nie żyje, niech żyje Marks, Polityka 11/2013), podoba się pomysł wysłania sześciolatków do szkoły), jednak jest to tylko zabawna ciekawostka, a nie coś, na po Słodkiego Gabriela, czemu przyświeca narodowo czym moglibyśmy się realnie opierać). Problem polega odrodzony Paweł Kukiz i pomysł z JOW. Jestem scep- jednak na tym, że XIX-wieczne doktryny ukształto- tycznie nastawiony do tych pomysłów, bo o ile zmiany wały i wciąż kształtują sposób naszego myślenia. Na- w Polsce są są wg mnie potrzebne, to wiara w JOW sza sytuacja przypomina jazdę pociągiem, który nam jako pacaneum przeszła mi w okolicach I roku studiów, się nie podoba w kierunku, który nam nie odpowiada. a i tak było to zbyt późno. Ale pociąg nie ma hamulców, a wyskakiwanie w biegu Po tym wstępie przejdę do artykułu „Wielka to niebezpieczna zabawa. Ucieczka” red. Zdanie. Wywołał on u mnie bowiem Z drugiej strony — pomysł zmiany paradygmatu ambiwalentne uczucia: z jednej strony sceptycyzm, jest kuszący. Nawet bardzo. Idea Wielkiej Ucieczki z drugiej — romantyzm wielkich budów. Zdanie ude- jest pociagająca, bo to bezczelnie ambitne założe- rza w sedno: mkręcimy się w kółko. Coraz więcej ludzi nie. I nawet jeśli coś mi mówi, że nie będziemy dostrzega konieczność zmiany (np. pominięte w arty- w stanie przełamać ideologicznego warunkowania, ja- kule środowisko „Liberte!”), jednak jest to wciąż rewi- kim nas poddano, to jednak próba uczynienia tego zja stanu obecnego. I stąd mój sceptycyzm. Także do- może być grą wartą świeczki. Zwłaszcza, że od dłuż- strzegam wyczerpanie dotychczasowych doktryn. Nie szego czasu odczuwam zmęczenie sztywnymi podzia- ma się co dziwić, w końcu ich rodowód sięga przełomu łami doktrynalnymi, mam wrażenie że to wszystko XVIII i XIX wieku, a pełnia dojrzałości — połowy jest zbyt proste, a uprzedzenia oddalają nas od war- wieku XIX. Podstaowa znajomość kalendarza pozwala tościowych rozwiązań. Dlatego cieszę się, że to w „Re- przekonać się, że mamy wiek XXI. I o ile ludzka psy- kurencjach” narodził się pomysł Wielkiej Ucieczki chika nie zmieniła się od wieluset lat (choć zmienia i deklaruję mój akces. ∞ Numer 2 (3), marzec–kwiecień 2013 37 Artykuły gościnne 18 lutego 2013 Bednarski: Drugie spojrzenie na nerdkulturę Trollizm transcendentny jako jej skrajna odmiana Zamiast wstępu zacji), a jednak spychana była, przez ludzi poważnych z gatunku kijus-w-tyłkus, gdzieś na peryferia świado- Do napisania tego krótkiego szkicu o trolliźmie trans- mości i zapominana, tudzież pętana i w grubych kaj- cendentnym i jego fundamentach, a także stopniowym danach i w klatce prezentowana jako dowcip, kaba- zakorzenianiu się w polskiej świadomości sieciowej (go- ret, krotochwila. Niemniej jednak taka sytuacja nie nimy Zachód, gonimy), zainspirował mnie tekst imć mogła trwać wiecznie — wraz z nadejściem Internetu Miszczyka, kreującego nerdkulturę polityczną nad wy- musiała nastąpić zmiana w postrzeganiu beki. Może raz. Dlaczego kropka? Ponieważ każda nadinterpre- się wydawać, że to coś nowego, co jest wytworem, tacja jest nad wyraz i jeszcze trochę nad. Głównie skutkiem ubocznym i niepożądanym Sieci, ale tak na- nad. Rzadko ‘pod’ bo wtedy wkraczamy na grząski prawdę Internet był jedynie katalizatorem, który wy- grunt subwersywizmu, który jest Terra Incognita jak zwolił w nas bekę na nowo. Ale czym jest sama beka? i Terra Horrifica, toteż nie będziemy mówić o nim, ani Beka jest czymś niezwykle ciężkim do opisania. Sama o ciemnych sprawach jego. Mówić natomiast możemy, w sobie zdaje się być niematerialna (a jednak objawia a więc zaczynamy: trollizm transcendentny to nazwa się w materii) i pozaczasowa (a jednak przejawia się rozszerzona, by mniej wtajemniczonym już mówiła co- w ramach czasowych). Ale czy jest więc bytem abs- nieco o jego podstawowej cesze: transcendencji. Nie trakcyjnym — stanem rzeczy, zdarzeniem, procesem, spodziewajcie się jednak żadnego oposa czy magnesa, cechą, właśnością? Być może tą ostatnią właśnie, po- natomiast przygotujcie się na bezczelną i okraszoną nieważ czysta beka jest w zasadzie niepoznawalna, nadinterpretację. a dostęp do niej mamy poprzez oglądanie jej zawartej w czymś innym. Pojawia się jednak komplikacja nastę- O co ci w ogóle chodzi? pująca — czy beka nie jest też własnością innych wła- Otóż niezbywalną i pierwotną cechą trollizmu wsze- sności? Czy nie stanowi czegoś w rodzaju metawłasno- lakiego jest transcendencja, tyle, że nikt jeszcze nie ści, którą można przypisać wszystkiemu innemu? To ubrał tego w takie słowo. Trollizm jako zbiór pewnych problem, którego podjąć nie jestem w tej chwili gotów. niedookreślonych aktywności od samego początku Beka, gdy opisywać jej zmysłowe oddziaływanie przekracza wszelkie możliwe granice, tabu i konwe- na nasze umysły, to wszechogarniający stan chorobli- nanse, wdziera się z buciorami na salony, a do sto- wego wręcz rozbawienia i rozhamowania, utrzymujący doły maszeruje w pantofelkach. Transcendencja w za- się w zależności od stężenia beki w bodźcach, które sadzie go konstytuuje, bowiem jest ona warunkiem do napotykamy. Wszystkie bodźce możemy podzielić na uznania czegoś za trollizm. Jest więc cechą mu przyro- trzy kategorie, rozpatrując je pod względem zawar- dzoną. Kolejnym, niezwykle ważnym elementem, ale tości beki: bodźce puste, beki nie posiadające; bodźce już nabytym, jest beka. Zjawisko beki to temat — naturalne, w sposób nieindukowany wywołujące w nas rzeka, bowiem wydaje się, że towarzyszy ludziom od bekę, oraz bodźce syntetyczne, tzw. lolcontent — ce- samych początków kultury (można więc debatować lowa działalność i twórczość człowieka obliczona na nad tym, jak beka wpływała na rozwój naszej cywili- wywoływanie beki. 38 mwww.rekurencje.pl/ BKontakt: redakcja@rekurencje.pl Artykuły gościnne Transcendencja w połączeniu z beką prowadzą nas a przez to często wiele zjawisk nim nie będących jest do trzeciej cechy, syntezy dwóch poprzednich, miano- identyfikowanych jako on. wicie rekurencji. Jest to bowiem specyficzny rodzaj Trollizm to z pewnego punktu widzenia sztuka — transcendencji posiadający bekę. Rekurencja przekra- sztuka w dawniejszym rozumieniu tego słowa, jako cza samą siebie by z samej siebie czerpać i znów siebie równowaga formy i treści, osiągnięta za pomocą nie- przekraczać jeszcze bardziej i jeszcze bardziej z siebiezwykłej techniki. Trollska technika posiada własne czerpać. Jest to samowystarczalna siła łącząca w so- narzędzia pracy: manipulację, dezinformację, misty- bie aspekty kreacyjny i destrukcyjny. Gdyby próbo- fikację, prowokację, obrazoburstwo, flame oraz wiele wać opisać ją na wzór Jedni Plotyna, musielibyśmy innych. Dzięki nim pewne zdarzenia, mające miej- raczej stwierdzić, że transcendencja i beka są hiposta- sce w Internecie, ale nie tylko (Sieć jest najczęst- zami Rekurencji, ale ciemne sprawy jego zostawmy na szym obszarem występowania trollizmu, ponieważ po- kiedy indziej. siada najdogodniejsze warunki dla jego egzystencji; można ją więc określić jako obecne środowisko natu- Czym jest właściwie trollizm? ralne trolli), będące spowodowane lub tylko pokiero- wane przez trolli, stają się małymi arcydziełami, war- Trollizm jest to świadoma postawa, polegająca na re- tymi screena, skopiowania i zachowania w notatniku alizacji wymienionych powyżej trzech filarów: trans- czy też pisania o nich artykułów w jednej z lulzowych cendencji, beki oraz rekurencji. Nie mówimy oczy- Wikipedii. wiście o trolliźmie odmiennym od prostych i prymi- tywnych poczynań heretyckiej sekty znanej niegdyś Ale po co to wszystko? jako Dzieci Neo, te mroczne czasy odeszły w prze- szłość. Cały artykuł traktuje o odmianie trollizmu, Skoro już wspomniałem o tym, należy wyjaśnić. Lulzy którą można określić jako krytyczną. Nie jest bowiem to ostateczny cel trollizmu. Stan wszechogarniającej to trollizm ślepo zapatrzony w swoje własne założe- beki, która wychodzi sama z siebie i do siebie po- nia, ale krytycznie do nich podchodzący, co wydaje się wraca, dzięki rekurencji. Oczywiście trzeba również wręcz niezbędne w przypadku, gdy jednym z nich jest wspomnieć o Przepysznym Ciastku. Trollizm bowiem rekurencja. Rekurencja bowiem dotyka wszystkiego, cel ma podwójny: osiągnięcie stanu Lulzu, jako na- również samej siebie. Dlatego trollizm właściwie jest grody metafizycznej oraz Przepysznego Ciastka, jako zmianą, która ciągle się staje, ale nigdy nie jest. Bo- nagrody materialnej. wiem cała jego istota tkwi w niedookreśleniu, a gdyby W tym momencie muszę nadmienić, że trollizm tak przecież stał się i był, to by się w ten sposób dookre- naprawdę nie ma celu, ponieważ zgodnie z naszymi ślił i przestał być sobą. Stąd też wynika jedna ze sła- założeniami, mając cel, dookreśliłby się i przestał być bości trollizmu — nie sposób wyznaczyć jego granice, sobą. Also, the game. ∞ Numer 2 (3), marzec–kwiecień 2013 39 Artykuły gościnne 19 lutego 2013 Zalewski: Rap w imię Jezusa Raptora Umysłów młodych ludzi w Polsce nie kształtują, jak składu Firma, o której gwieździe Popku popełniłem chciałaby Gazeta Wyborcza, najnowsze publikacje już stanowczo więcej słów niż zasługuje. Skrótowo: ra- Umberto Eco i „zabawne” fanpage na FB. Nie kształ- bunki — cacy, konfidenctwo — be. Zgadujcie jaki nu- tuje ich też, jak objawia się w mokrych snach Ja- klearny holokaust zostawia takie skomplikowane my- rosława Kaczyńskiego, troska o śledztwo smoleńskie ślenie w głowach, na których jest więcej strupów i zamiłowanie do kandyzowanej cebuli. Nie kreuje ich niż włosów. także Fronda.pl czy pokrewne potwory, jak chciałby Jednak ten bandycki tok myślenia, oprócz kilku- dokładnie nikt. Smutna prawda brzmi: duża część dziesięciu warszawiaków pozbawionych portfeli i ko- młodzieży patrz na świat przez oczy swoich ulubio- mórek (sytuacja nad którą nie będę płakał), nie ma nych raperów. szerokiego i głośnego echa w społeczeństwie. Kto ma I jest to straszna wizja. Może poza spogląda- trochę w głowie, po skończeniu gimnazjum orientuje niem przez ślipia rapera Popka, wtedy przynajmniej się że to wszystko bzdury. Świat nie dzieli się, niczym wszystko tonie w jaskrawym błękicie. Ale niestety w napisanej przez zbytnio oddanego masturbacji fana większość wykonawców nie należy do ludzi, których wersji „Gry o Tron”, na wrogów i „swoich ludzi”. Kto poglądy na cokolwiek poza alufelgami i jakością nar- nie jest w stanie wyjść poza tą dychotomię, cóż, mi- kotyków, czy jędrnością damskich pośladków powinny łego skrócenia nazwiska do jednej litery i gustownego być znane. Nie chcę tutaj być hipokrytą — jeśli ktoś czarnego paska na twarzy. Nie jest to nic dobrego, ale słucha moich rad jest na tyle głupi że zasługuje na zadaniem wykonawcy hip-hopowego nie będzie napra- wszystko co go spotka. wianie tej sytuacji. To zadania Kościoła, organizacji Nie chcę też podawać się za wybitnego znawcę hip- społecznych i, ha, ha, przepraszam. Nie dałem rady. hopu. Mam za dużą głowę więc nie mogę nosić cza- Na horyzoncie pojawiło się jednak widmo, ponure, pek, a poza tym nie mam już 15 lat. Jednak ostatnie niepokojące i straszne. Można powiedzieć nawet... miesiące to napływ nowej fali (swoistej bossy novy) mroczne widmo. I niczym jego kinowy odpowiednik, w rodzimym rapie, która nie mogła umknąć moim ssie dupę w sposób niespotykany do tej pory. Mówimy zmysłom. Dokładniej zmysłowi węchu, bo ta fala jest oczywiście o patriotycznym rapie z zacięciem spisko- w całości zrobiona z gówna. wym w imię Jezusa (znak tow. zastrzeż. przez Polaków Krótki rys historyczny. Polski hip hop miał prawie Na Rzecz Obniżenia IQ). Pokraczna hybryda, łącząca od początku zacięcie społecznikowskie, przejawiające jad PiS-u, zdolności intelektualne pobitego łomem pa- się w gniewnych tekstach, socjologicznych analizach wiana, zażarcie Tomasza Terlikowskiego w rui i po- i nieufności wobec oświetlenia na planie wideoklipów. dejrzliwość przeoryszy klasztoru w Mielnie. Ciężko się Zważywszy na stan uzębienia ówczesnych gwiazd, mo- opędzić od wrażenia, że nad całym tym tałatajstwem żemy tylko dziękować. Wspomniany komentarz socjo- unosi się duch Andrzeja Budy, blogera i królika testo- logiczny nie był może zbyt zaawansowany, ograniczał wego pierwszego szamponu, który wywołuje łupież. By się do poziomu „mój stary całe życie zbierał na malu- dać perspektywę, pan Andrzej dzieli swoich czytelni- cha, w dniu którym go dostał, rozpierdolił się na drze- ków na „prawdziwych” i „agentów”. Złoty chłop. wie. A ja na osiemnaste urodziny dostałem czekoladę. Ciężko nie zwrócić uwagę, że większość tego beł- Z ORZECHAMI.” Swoją drogą, cytat z wypowiedzi kotu zaczęła pojawiać się po 2010 roku. Wcześniej, Borixona, który do trzydziestych urodzin chyba sobie owszem, mieliśmy patriotyczne wycieczki, nawet naj- odkuł traumy, bo był tak gruby że pasuje na niego bardziej znanych nazwisk polskiej sceny do krainy wy- tylko ponczo i sombrero. Platynowe. machiwania flagą i sztafażu o smaku ogórka kiszo- Jakkolwiek byłaby to naiwna i uproszczona wi- nego. Prym wiodła tutaj oczywiście „Kochana Polsko” zja świata (pomijamy tutaj wycieczki polskiego rapu (utwór może i ambitny, ale zrozumiany przez publicz- w krainy psychodelii i buraczanego naśladownictwa ność na poziomie „Polski” Kultu i równie wkurwia- amerykańskich milionerów na poziomie budy z grami jący), mieliśmy też ckliwe pierdololo o Warszawie So- „Las Vegas” na Dworcu Głównym) to ciężko się z nią koła i zgromadzonej wokół niego ekipy. Przypomnijmy nie zgodzić. Cytując klasyka „policja to cipa, na ryj też pomniejsze wyskoki mniej znanych zawodników, jej sikam”. Mocne słowa, ale kto by się pod nimi nie takich jak wybitny inteligent PiH, którzy również sta- podpisał. rali się zmierzyć z tematyką patriotyczną. Udawało Nie udawajmy że nie prowadzi to także do sy- się to tak, jak racjonalna debata z Antonim Macie- tuacji patologicznych, czego uosobieniem jest kariera rewiczem, czyli w ogóle. Jednak to właśnie 2010 rok 40 mwww.rekurencje.pl/ BKontakt: redakcja@rekurencje.pl
Enter the password to open this PDF file:
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-