Witamy w kolejnym numerze naszej szkolnej gazetki! Tym razem również przygotowaliśmy dla Was sporą dawkę informacji z życia szkoły. Z nami będziecie mogli przeżyć raz jeszcze wycieczkę do teatru, akademię z okazji Dnia Niepodległości czy andrzejki. Wspólnie będziemy mogli rzucić okiem na męską przyjaźń oraz zastanowić się nad jednym z głównych problemów naszych czasów - marnowaniem żywności. Nie zapomnieliśmy także o akcji ,,Przerwany marsz...". Tym razem w naszych ,,Pamiętnikach pokoleń|" publikujemy wywiad z p. Lesławem Nesterem, który opowiedział nam o świątecznym czasie w jednym z najmroczniejszych okresów naszej historii, czyli podczas II wojny Data wydania Luty 2020r. Od redakcji Listopad/grudzień/ styczeń Kredą po tablicy W tym numerze m.in.: Spotkanie z literaturą, sztuką i historią 2 Wspólnie świętujemy odzyskanie niepodległości 4 Notatki prasowe z Ŝycia szkoły 7 UWAGA! Akcji Przerwany Marsz ciąg dalszy... 10 Przyjaźń okiem chłopaka 18 Nie marnuj Ŝywności! 19 Moja niezwykła przygoda z piłką 22 Kredą po tablicy W dniu 19.11.2019.r pani Magdalena Zawada zorganizowała nam wycieczkę do Głogowa. Jej głównym celem był udział w spektaklu pt. ,,Bogowie i herosi", przybliżającym nam tematykę mitów greckich i rzymskich oraz zapoznanie się z historią miasta. Pierwszym obiektem, jaki zwiedziliśmy, był Pomnik Dzieci Głogowskich. Następnie poszliśmy do Zamku Książąt Głogowskich na prelekcję, dzięki której dowiedzieliśmy się wiele o historii Głogowa, poznaliśmy także wiele zabytków, które późnej w czasie spaceru po terenie miasta staraliśmy się odnaleźć. Odnaleźliśmy m.in. Pomnik Jana Pawła II, Miniaturę Synagogi, elementy dawnych murów obronnych i fosę, pięknie obecnie zagospodarowaną. Następnie przeszliśmy do Mc’Donald-a, aby coś przekąsić. Po posiłku poszliśmy do Miejskiego Ośrodka Kultury na spektakl. Przedstawienie było bardzo interesujące. Pomogło nam w zapamiętaniu najważniejszych bohaterów i motywów mitycznych, co wykorzystaliśmy później na lekcjach języka polskiego. Dużą zaletą spektaklu był humor i żart, od którego aż kipiało na scenie. Nasze zainteresowanie wzbudził także teatr cieni. Nie sądziłam, że mitologia może być aż tak ciekawa. Po spektaklu szybko udaliśmy się na przystanek autobusowy, ponieważ musieliśmy już wracać do domu. Myślę, że wycieczka była bardzo udana. Mogliśmy uczyć się przez zabawę, a zatem tak, jak najbardziej lubimy. Była to jedna z najlepszych wycieczek, w których miałam okazję uczestniczyć. Str.2 Kredą po tablicy Spotkanie z literaturą, sztuką i historią Spotkanie z literaturą, sztuką i historią Str.3 Zosia Kosidło Dnia 11 listopada w ZSP w Radwanicach odbyły się obchody 101 rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę oraz święto Dnia Seniora. Cała uroczystość rozpoczęła się Mszą św. o godzinie 11:00 w Kościele pod wezwaniem Niepokalanego Serca Najświętszej Marii Panny w Radwanicach. Następnie wszyscy licznie zebrani mieszkańcy gminy przeszli do sali gimnastycznej należącej do Zespołu Szkolno- Przedszkolnego w Radwanicach. Program artystyczny zorganizowali nauczyciele oraz uczniowie naszej szkoły, w tym nasi uroczy pierwszacy, pod przewodnictwem pani Beaty Orator. Nasi najmłodsi uczniowie zaprezentowali spektakl przedstawiający dzieje historii Polski w pigułce. Były narodowe tańce i patriotyczne piosenki. Nie zabrakło naszego hymnu państwowego oraz ,,Roty", które dzieci z dumą zaśpiewały. Piękne widowisko do muzyki „Heart Of Courage ”w postaci tańca z flagami stworzyły też uczennice z klasy 6a. Uroczysty apel z okazji kolejnej rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę wywołał wiele różnorodnych emocji wśród widzów. Na ich twarzach można było zaobserwować radość, zaskoczenie a nawet łzy wzruszenia. Myślę, że wszyscy odczuwaliśmy wówczas wyjątkową dumę z tego, że jesteśmy Polakami. Str.4 Kredą po tablicy Wspólnie świętujemy odzyskanie niepodległości Ewa Baśkiewicz 28 Listopada odbyła się szkolna d y s k o t e k a a n d r z e j k o w a . Pierwsze dźwięki muzyki usłyszeliśmy o godzinie 16.30 a ostatnie ok. 19.00. Oprócz funkcji rozrywkowej, dyskotece przyświecał również cel charytatywnym. 22 listopada odbyły się warsztaty charytatywne, na których wolontariusze szyli poduszki, robili breloczki oraz świeczniki i bałwanki. Cała akcja była przeznaczona dla naszej koleżanki Weroniki z pierwszej klasy. Na dyskotece były sprzedawane p o d u s z k i o r a z b r e l o c z k i . Każda klasa mogła przygotować sobie w sali mały poczęstunek. Wszyscy chętnie z tego skorzystaliśmy, gdyż podczas tańca traciliśmy dużo energii i c z u l i ś m y p o t r z e b ę d o ł a d o w a n i a węglowodanami naszych akumulatorów. Większość piosenek była bardzo taneczna. Dwa razy została puszczona belgijka i ,,Eluwina" z dedykacją dla naszej pani Marty, która bawiła się z nami do końca dyskoteki. Muzyka była puszczana przez wiceprzewodnicząca naszego Samorządu Uczniowskiego i jej przyjaciół. Wszyscy bawili się świetnie, a przy okazji udało się zebrać bardzo dużo pieniędzy dla Weroniki, którą czeka jeszcze wiele skomplikowanych operacji. Tańce połamańce Str.5 Roksana Adamczak Dnia 13.12.2019r. w sali gimnastycznej ZSP odbyły się gminne mikołajki. Impreza rozpoczęła się o 16.30 występem zespołu taneczno- wokalnego ,,Frajda”. Następnie zaczęły się zabawy z klaunami Rupertem i Rico, podczas której wszystkie dzieci doskonale się bawiły. W trakcie zabaw uczestnicy śpiewali świąteczne piosenki i brali udział w konkursach, w których można było zdobyć słodkie nagrody. Każde dziecko podczas zabawy dostało czapkę Mikołaja. Wielką atrakcją był deszcz baniek mydlanych oraz w y r z u t n i e c o n f e t t i . Podczas imprezy działała kawiarenka TPD i kiermasz rękodzieła bożonarodzeniowego. W kawiarence można było zakupić pyszne ciasto, kawę i herbatę. Dochód ze sprzedaży został przeznaczony na cele charytatywne. Po udanej zabawie dzieci odwiedził długo wyczekiwany Mikołaj, który przyniósł słodkie upominki. Tego dnia dziecięce twarze rozświetlały uśmiechy, ale widać było je również na twarzach dorosłych, co jest znakiem tego, że tradycyjne już Gminne Mikołajki podobają się wszystkim, niezależnie od wieku. Str.6 Kredą po tablicy Uśmiech najmłodszych rzecz bezcenna Amelia Bienia Dnia 16.12.2019r. w naszej szkole odbyło się przedstawienie w języku angielskim pt. ,,Thanksgiving". Brały w nim udział osoby z klas: 6a, 6b, 3b i 7b pod opieką p. Katarzyny Kaweckiej. Przedstawienie pokazywało przygodę grupy purytan, która nie zgadzała się z zasadami, jakie panowały w kościele anglikańskim i postanowiła wyruszyć w podróż w poszukiwaniu lepszego życia. Notatki prasowe z Ŝycia szkoły Str.7 Amelia Bienia W podróŜy z purytanami Wigilia szkolna Dnia 20.12.2019 r. odbyła się szkolna Wigilia. Od samego rana uczniowie starszych klas przygotowywali salę gimnastyczną. Punktem kulminacyjnym dnia były pięknie przygotowane jasełka. Później miał miejsce wigilijny poczęstunek: pierogi, krokiety i barszcz. Po poczęstunku nastąpiło kolędowanie. Każda klasa zaśpiewała wybraną kolędę. Następnie każdy uczeń otrzymał upominek. Po dniu pełnym wrażeń rozeszliśmy się do domów na przerwę świąteczną. Boże Narodzenie to wspaniały czas. W Polsce można spotkać się z wieloma tradycjami bożonarodzeniowymi, które są pielęgnowane przez kolejne pokolenia. Jakie tradycje bożonarodzeniowe są najpopularniejsze? Przedstawiamy nasz subiektywny ranking: 1.Ubieranie choinki. 2.Dawanie sobie prezentów. 3.Składanie życzeń bożonarodzeniowych. 4.Przygotowywanie 12 postnych potraw wigilijnych. 5.Chowanie pod obrusem sianka. 6.Dodatkowe nakrycie dla niezapowiedzianego gościa. 7.Szukanie pierwszej gwiazdki na niebie. 8.Dzielenie się opłatkiem. 9.Kolędowanie. 10.Wspólne uczestnictwo w Pasterce. Str.8 Kredą po tablicy Ten świąteczny czas... Przeprowadziliśmy w naszej szkole, wśród losowo wybranej grupy uczestników, mały sondaż na temat ulubionej kolędy uczniów. A oto wyniki: 1 miejsce- Przybieżeli do Betlejem (31głosów) 2 miejsce- Lulajże Jezuniu (3 głosy) 3 miejsce- Dzisiaj w Betlejem (1 głos) Ulubiona kolęda Tradycje świąteczne Amelia Bienia Hanna KałuŜka Chcesz czuć w swoim pokoju magię świąt? Mam dla Ciebie wskazówkę, która pomoże Ci stworzyć prawdziwie świąteczny klimat! Możemy zrobić choinkę z szyszek. Potrzebujemy: ∗ kartki z bloku technicznego, ∗ szyszki, ∗ spray w ulubionym kolorze, ∗ różne ozdoby (np. koraliki, kokardki), ∗ pistolet i klej na gorąco. JAK TO ZROBIĆ? KROK 1. Najpierw zawijamy kartkę w stożek : KROK 2. Po wykonaniu stożka należy przykleić szyszki od dołu do góry. Tak jak na załączonym obrazku : KROK 3. Udekoruj swoją choinkę. Gotowe! Mam nadzieję, że efekt końcowy przypadnie Ci do gustu. Świąteczny klimat raz dwa! Str.9 Zofia Suchodolska 2 w r z e ś n i a 2 0 1 9 r o k u przyłączyliśmy się do inicjatywy Rady Dzieci i Młodzieży Rzeczypospolitej Polskiej przy Ministrze Edukacji Narodowej RP i wzięliśmy udział w akcji „Przerwany marsz...”, polegającej na symbolicznym dokończeniu, przerwanego przez wybuch II wojny światowej, marszu do szkoły ówczesnej młodzieży. Pierwszy dzień szkoły witaliśmy uroczystym apelem, w którym towrzyszyli nam nasi dziadkowie i babcie, tzw. pokolenie Dzieci Wojny. Wsp ó lne przekroczenie progów szko ł y w sposób symboliczny dokończyło ich przerwaną przed osiemdziesięciu laty edukację. Nasze koło dziennikarskie włączyło się również w drugą częścią wspomnianej akcji nazwanej „Pamiętnikami Pokoleń”. Na łamach naszej gazetki zamieszczamy i będziemy zamieszczać wywiady z naszymi dziadkami lub pradziadkami albo osobami samotnymi z terenu naszej gminy, które opowiedzą nam o tym, jak wspominają ten najmroczniejszy okres w historii świata. Dziś chcielibyśmy zachęcić Was do przeczytania wywiadu z panem Lesławem Nesterem, który zdradził nam , jak spędzano święta w czasie II wojny światowej. Zapraszamy do lektury! Str.10 Kredą po tablicy UWAGA! Akcji Przerwany Marsz ciąg dalszy... Czy pamięta Pan Wigilie w czasie wojny ? - Pierwszą Wigilię spędzaliśmy w domu. Przyszła ciocia, wujek, dziadek było nas około 12 osób. A choinkę mieliśmy uwiązaną u sufitu, ale z jodły nie ze świerka. I nie było tak, że można było kupić sobie cukierka, bo ja cukierka spróbowałem dopiero w 1947 roku. Chodziliśmy wtedy po śmietnikach tam, gdzie Niemcy wyrzucali papierki po cukierkach, po czekoladach. Zbieraliśmy te papierki, czyściliśmy je i jak przyszliśmy do domu, z kartofli takie frytki piekliśmy i później w cięliśmy w kwadraciki. Wkładaliśmy je do tych papierków, skręcaliśmy i wieszaliśmy na choinkę. To była imitacja, my wiedzieliśmy, że to jest tylko ziemniak pieczony, no bo skąd mieliśmy wziąć cukierki, jak był tylko jeden sklep na wsi, a w tym sklepie był jedynie ocet, sól i sodaoczyszczona? Ani mydła tam nie było, ani innych rzeczy. Sami robiliśmy ozdoby na choinkę, to pajaca, to łańcuszki ze wszystkiego, co się znalazło w okolicy. Niektóre z nich lepiliśmy z mąki i z wody. Pamiętam, że kiedyś dostałem świeczki od jednego pszczelarza, któremu pomagałem nieraz dymić dymiarką. Miałem cztery lub pięć lat. Dobrze, że jak mu pomagałem, to założył mi taką siatkę, żeby mnie pszczoły nie pogryzły. Za tę przysługę dał mi na Wigilię pięć świeczek. Później porozcinaliśmy blaszki i zawijaliśmy je na gałązki, a na środek, skapywaliśmy trochę wosku i przyklejaliśmy do niego świeczki. Trzeba było uważać, jak się kończyła palić, żeby ognia nie zaprószyć. Okna musiały być zasłonięte, każdy wychodził do 22, bo później nie wolno było pozostawać poza domem, gdyż była godzina policyjna. I w ten sposób spędzano Wigilię. Do Kościoła na Pasterkę nie chodziliśmy, bo księży nie było. O której godzinie rozpoczynano kolację ? Czy czekał Pan na pierwszą gwiazdkę ? UWAGA! Akcji Przerwany Marsz ciąg dalszy... Str.11 Gdy gdzieś na niebie ukazała się jakaś gwiazdka, to szybko lecieliśmy do domu, wołając, że już kolacja wigilijna powinna się zaczynać, bo każdemu głód dokuczał. W dzień wigilijny był ścisły Post, nikt od rana nie mógł jeść, więc nie mogliśmy się doczekać tej pierwszej gwiazdki. Czy dzielono się opłatkiem? Czy w ogóle był dostępny opłatek? Tak, był opłatek, w pierwszym roku jeszcze był, ale potem już w 1940 roku na Wigilii nie było opłatka. Wtedy dzieliliśmy się chlebem. Taką kromkę chleba się brało zamiast opłatka. Tradycyjnie na Wigilię przygotowuje się 12 potraw. Czy w tych trudnych czasach można było pielęgnować tę tradycję? Co gościło wówczas na Państwa stołach? Tak, prawie wszyscy się do tego stosowali, tylko te potrawy nie były wyszukane. Łubin słodki z kaszą, to znowu łyka, taka łyczka maziarka też była gotowana z jabłkami to fasola z jabłkami, jak ktoś miał oczywiście, bo trzeba było ukrywać w polu, w lesie tyczki i fasolę po kryjomu sadzić. Tak było tak, że różne potrawy były, choć to nie były potrawy tak dobre jak dziś. Każdy dostał po łyżce na talerz, ale było ich 12. Czy zostawiano jedno puste miejsce dla zbłąkanego wędrowca? To się zachowało, dbano o te wszystkie tradycje i w swoim domu też je pielęgnowałem. Talerz jeden i jedno krzesełko było puste, ta tradycja była zawsze ważna. Czy dawaliście sobie Państwo prezenty? A z czego? Powiem wam, jakie zrobiłem siostrom prezenty. Poszedłem na śmietnik Str.12 Kredą po tablicy UWAGA! Akcji Przerwany Marsz ciąg dalszy... UWAGA! Akcji Przerwany Marsz ciąg dalszy... Str.13 kolędy, składano sobie życzenia. To były bardzo tradycyjne święta. Ludzie o to bardzo dbali. Moje doświadczenia uzmysłowiły mi, że bieda, trudne czasy ludzi jednoczą, a dobrobyt niestety ludzi dzieli. Możecie to sobie zapamiętać. Czy śpiewano kolędy? A jeśli tak, to jakie kolędy śpiewano w Państwa domach? Prawie wszystkie. Rozpoczynało się śpiewem kolędy „Wśród nocnej ciszy” a potem inne, ja nie pamiętam wszystkich tytułów, ale dużo się śpiewało. Kolęd było bardzo dużo. Wiem, ze siostra ta najstarsza miała spisane kolędy. Jak już chodziłem do szkoły i umiałem liczyć do stu, to je policzyłem i było ich szesnaście. A nawet pamiętam kolędę, którą przeciw Niemcom śpiewaliśmy. Chodziliśmy w grupie w Nowy Rok i śpiewaliśmy kolędy, przechodząc z domu do domu. i znalazłem pudełka po zapałkach. Niemcy mieli takie duże pudełka. Kilka tych pudełek wziąłem i przyniosłem do domu. Poszedłem na strych do skrzynki, pobrałem śliwki suche, gruszki, które najbardziej lubiłem. Włożyłem do tych pudełek i ścisnąłem i taki papier też ze śmietnika wziąłem, co Niemcy wyrzucili po czekoladzie, taki błyszczący. Ja go ładnie umyłem, paznokciem wyprostowałem i nim owinąłem te pudełka. Ozdobiłem kokardką. Taki prezent dałem jednej i drugiej siostrze. Ja też podobny dostałem, bo z czego innego? Nie było wtedy nic, co by można było wykorzystać. Jaka była atmosfera tych świąt? Czy magia świąt była w ogóle odczuwalna? Bardzo była odczuwalna. Nie było przy czym się spotykać, ale zbierała się cała rodzina razem, nawet i sąsiedzi bliscy, ale to już raczej w drugi dzień świąt w Szczepana i tylko do wieczora. Śpiewano ale niczego dobrego nie życzymy”. Gdy poszliśmy do Niemców, oni nie znali polskiego, i dobrze, bo byłaby bieda, śpiewaliśmy wtedy taka kolędę: „Dzisiaj w Betlejem wesoła nowina. Tysiąc bombowców leci do Berlina. Hitler się wścieka, wojsko ucieka, Sowieci wkraczają, cuda, cuda ogłaszają”. Tak my im śpiewaliśmy, oni tego na szczęście nie rozumieli, ale słyszeli że Hitler, to nam po feningu dawali, to tak jakby po groszu nam dawali. A my się baliśmy, że jak zrozumieją, to nas popędzą. Mimo to chęć dokuczenia im była silniejsza od strachu. Czy pamięta Pan, czego sobie wówczas życzyliście? Czy to były jakieś wyjątkowe życzenia, inne niż składamy sobie obecnie, w czasach pokoju? Wszyscy sobie życzyli tylko zdrowia i przetrwania, żeby przeżyć koniec wojny, bo do nas Rosjanie przyszli w 1944 roku w sierpniu, pod koniec sierpnia, ale wojna jeszcze trwała dalej. Czy kolejne dni po Wigilii (pierwszy i drugi dzień świat) również miały swój świąteczny nastrój? Tak i nie tylko. Świętowaliśmy pierwszy dzień świąt, czyli Boże Narodzenie, ale i Szczepana i jeszcze świętowaliśmy św. Jana- trzeci dzień. Tak było przed wojną i również w czasie okupacji, ludzie to szanowali i było trzy dni świąt. - Dziękujemy bardzo za rozmowę. To była dla nas niezwykle interesująca lekcja historii. Str.14 Kredą po tablicy UWAGA! Akcji Przerwany Marsz ciąg dalszy... UWAGA! Akcji Przerwany Marsz ciąg dalszy... Str.15 Ewa Baśkiewicz Pamiętajcie, że nadal czekamy na Pamiętajcie, że nadal czekamy na Pamiętajcie, że nadal czekamy na Pamiętajcie, że nadal czekamy na Wasze wywiady, z dziadkami, Wasze wywiady, z dziadkami, Wasze wywiady, z dziadkami, Wasze wywiady, z dziadkami, pradziadkami i innymi osobami, pradziadkami i innymi osobami, pradziadkami i innymi osobami, pradziadkami i innymi osobami, które znacie i które chciałyby które znacie i które chciałyby które znacie i które chciałyby które znacie i które chciałyby p o d z i e l i ć s i ę z W a m i p o d z i e l i ć s i ę z W a m i p o d z i e l i ć s i ę z W a m i p o d z i e l i ć s i ę z W a m i wspomnieniami z czasów II wojny wspomnieniami z czasów II wojny wspomnieniami z czasów II wojny wspomnieniami z czasów II wojny światowej. światowej. światowej. światowej. Szczegółowe informacje na temat Szczegółowe informacje na temat Szczegółowe informacje na temat Szczegółowe informacje na temat akcji ,,Pamiętniki Pokoleń ” można akcji ,,Pamiętniki Pokoleń ” można akcji ,,Pamiętniki Pokoleń ” można akcji ,,Pamiętniki Pokoleń ” można uzyskać u pani Magdaleny uzyskać u pani Magdaleny uzyskać u pani Magdaleny uzyskać u pani Magdaleny Zawady. Zawady. Zawady. Zawady. Dnia 6 stycznia odbył się pierwszy w historii naszej gminy Orszak Trzech Króli. Święto, które zdążyło się już zapisać w naszej tradycji, rozpoczęło się Mszą Św. w kościele p.w. Niepokalanego Serca NMP w Radwanicach o godzinie 12 00 . Po Mszy Św. około godziny 13 15 wszyscy uczestnicy zebrali się przed kościołem, a następnie wyruszyli w uroczystym Orszaku. W radosnej atmosferze przy śpiewie kolęd udaliśmy się na ulicę Szkolną, gdzie przy remizie strażackiej odegrano pierwszą scenkę o nazwie „Polana Pasterzy" . Po odegraniu scenki wyruszyliśmy w dalszą drogę wzdłuż ulicy Przemysłowej. Po dłuższej chwili znaleźliśmy się przy GOPS-ie, gdzie ujrzeliśmy kolejne przedstawienie, tym razem rozgrywające się na „Dworze Heroda”. Nieopodal, przy dawnym sklepie SAM, odbyła się kolejna scenka - „Walka dobra ze złem”, w której uczestniczyła nasza gromada zuchów „ Odważne Słoniki". Później przeszliśmy ulicą Głogowską do kwiaciarni, gdzie dzieci z chóru „ Rybałci ”, zaśpiewały kolędę „Gore gwiazda Jezusowi”. Str.16 Kredą po tablicy W Orszaku Trzech Króli S w o j ą z d u m i e w a j ą c ą i przejmującą grą aktorską zdobyły serca publiczności i owacje na stojąco! W Orszaku Trzech Króli Str.17 Ciekawe czy rozpoznaliście, kto był przebrany za Trzech Króli?! Wspomniana szopka jest nowością w naszej gminie. Jest z nami po raz pierwszy i ubogaca nam tegoroczne Święta Bożego Narodzenia. Orszak zakończyły życzenia wójta Gminy- pana Pawła Piwko i wspólne dzielenie się opłatkiem. Po uroczystości można było się rozgrzać ciepłym poczęstunkiem przygotowanym przez Pizzerię Radwanicką. Ewa Baśkiewicz Orszak Trzech Króli uważam za bardzo ciekawe wydarzenie. Na uwagę zasługuje dobra organizacja i duże zaangażowanie mieszkańców naszej gminy i lokalnych grup. Z pewnością pójdę na następny Orszak, już za rok... Przyjaźń ma wiele barw i odmian. Jest przyjaźń pomiędzy małżonkami. Jest przyjaźń pomiędzy chłopakiem a dziewczyną. Jest przyjaźń pomiędzy dziećmi, koleżankami i narzeczonymi. Jest również przyjaźń męska. Przyjaźń męska według mnie bierze się z tego, że mężczyźni w różnych sytuacjach potrzebują swojego wsparcia i muszą na sobie polegać. Jest tak na przykład w drużynie sportowej, gdzie zawodnicy wspólnymi siłami osiągają zamierzony cel, razem cieszą się z wygranej i wzajemnie pocieszają po przegranej. Męska przyjaźń to również dzielenie wspólnych pasji i zainteresowań. Mężczyźni wspólnie budują samochody, motocykle oraz opracowują skomplikowane projekty. Nigdzie jednak męska przyjaźń nie jest tak widoczna jak w służbie wojskowej. Narażanie własnego życia oraz pomaganie sobie na polu bitwy wiąże ludzi na całe życie. Taka przyjaźń nazywa się braterstwem broni. Str.18 Kredą po tablicy Przyjaźń okiem chłopaka Karol Zawis S w o j ą z d u m i e w a j ą c ą i przejmującą grą aktorską zdobyły serca publiczności i owacje na stojąco! Nie marnuj Ŝywności! Str.19 Żyjemy w czasach, w których aż 821 milionów ludzi cierpi z powodu głodu, a mimo to marnowanie żywności to jeden z najpoważniejszych problemów XXI w. Co roku na świecie marnuje się 1/3 żywności, co daje nam 1,3 miliarda ton jedzenia w koszu na śmieci ! Taką ilością zmarnowanego jedzenia moglibyśmy wykarmić połowę głodującej ludzkości! W naszym kraju rocznie wyrzuca się około 9 mln ton jedzenia, przez co znajdujemy się na 5. miejscu w rankingu marnowania żywności w Europie. Każdy Polak rocznie wyrzuca 247 kg jedzenia. Najczęściej w koszu lądują owoce, wędliny, warzywa i pieczywo. A jak wygląda sytuacja w naszej szkole? Każdy z nas lubi co innego. Jedni nie lubią ryb, drudzy nie znoszą selera, a jeszcze inni pomidorów. Gdy jest podawane danie, którego ktoś nie lubi, zazwyczaj bierze porcję serwowaną przez panią kucharkę i większość pożywienia ze swojego talerzyka wyrzuca. Zdarzają się również dni, w których nie jesteśmy głodni i zwracamy pewną część zawartości talerza. A teraz wyobraźmy sobie całą stołówkę osób, które nie mają ochoty na wydawane jedzenie. W takich dniach nawet około 50 % pożywienia potrafi zostać wyrzucona. Stąd już blisko do wniosku, że uczniowie naszej szkoły nie szanują żywności. A może wspólnie moglibyśmy poradzić sobie z tym problemem? Podchodząc po jedzenie wystarczy, że poprosimy o nienakładanie na talerzyk tego, czego nie lubimy. W ten sposób niezjedzona surówka nie trafi do śmietnika, tylko na talerz innego ucznia, który ma na nią ochotę. Sama świadomość tego, ile przez nas marnuje się pożywienia, może stać się zaczątkiem rozwiązania tego problemu. Jeśli chcesz zmieniać świat, zacznij od siebie! Str.20 Kredą po tablicy Nie marnuj Ŝywności! Zofia Kuroczycka